Bzdury piszesz.. Kierujący rowerem ma obowiązek jechać __MOŻLIWIE___ blisko prawej krawędzi jezdni, i nie, jak każdym jednośladem, tylko jak KAŻDYM INNYM POJAZDEM (w tym samochodem). Poza tym rowerzysta ma prawo jechać środkiem pasa ruchu na skrzyżowaniu i bezpośrednio przed, jeśli z tego pasa można skręcić w różnych kierunkach.

Nie sposób się z tym nie zgodzić. Mimo że ten wypadek to byłą ewidentna wina kierowcy samochodu, to rowerzysta mógł uniknąć przykrych konsekwencji, gdyby miał oczy dookoła głowy i upewnił sie że może bezpiecznie przejechać, nawet jeśli ma pierwszeństwo. Takich co "mieli pierwszeństwo" nie brakuje na Ku Słońcu

Pierwsza zasada poruszania się po drodze publicznej to ograniczenie zaufania do wszystkich poruszających się do około... Bądźmy wszyscy na maxa uważni a będzie dobrze!

Na rowerze trzeba mieć oczy dookoła i plecy u Boga. Np. jechałem ścieżką rowerową obok drogi. I słyszę pisk opon, a po chwili przede mną ląduje bus. Albo całkiem niedawno w mieście obok komendy policji. Jadę ścieżką, która przecina ulice. Najpierw jedna młoda pcha się samochodem, ale zdążyłem zahamować. I jadę dalej. Druga młoda wyjeżdża i patrzy się w lewą stronę. Jadę, mam pierwszeństwo, patrzę na nią i myślę: spójrz k...o w prawo. A ta nic. I normalnie poczułem dotknięcie zderzaka.

No właśnie widać jak to znasz przepisy, skoro uważasz że to była wina rowerzysty. Lepiej oddaj prawko, zanim kogoś zabijesz!

Dla niektórych kierowców nie ma znaczenia, czy ma pierwszeństwo, czy nie; czy jest tam droga rowerowa, zatoka autobusowa, ciągła linia, pas wyłączony w ruchu, przejście dla pieszych, plac budowy, chodnik, strefa zamieszkania, czy przejazd kolejowy. Wszystko to, co przed jego szybą, to jeden wielki pas niezatrzymywanego ruchu albo parking i wszyscy won sprzed maski! Taką samochodozę może wyleczyć jedynie zabranie prawa jazdy, urlop od prowadzenia i ponowny egzamin. Aż do skutku...

Miala Czerwone ale rowrowa moze bo jest na pasach

Wsxyscy Kierowcy samochodów posiadają do tego uprawnienia a większość rowerzystów nie i później jest co jest.

Zero pojęcia o jeździe na rowerze do tego jeszcze ciemne okulary i słuchawki w uszach a za chwilę tragedia...

Jeżeli jest tam droga dla rowerów to wyłączna wina kierowcy, bez dwóch zdań. W artykule brak szczegółow a i zdjęcie niewiele pokazuje o układzie drogowym.

Tam jest przejazd dla rowerów, nie musi przeprowadzać, moze przejechać i ma przy tym pierwszeństwo. Ewidentna wina kierowcy a wszyscy którzy zarzucają winę rowerzystce, powinni oddać prawo jazdy, bo nie mają pojęcia o przepisach

Oni chcą nas wykomczyć, zdepopulować. Komunikacja miejska jest w rozsypce to ludzie wsiadają na rowery a tu już czekają blaszane skrzynki

A czy wolno po pasach jechać rowerem ? Tak czy inaczej winny kierowca , bo zmienia kierunek jazdy ale rowerzystka też pewnie dostanie mandat za jazde rowerem po przejściu dla pieszych

Dzielnicowy to ty pewnie jesteś ale menel . Co do zasady wszyscy uczestnicy ruchu drogowego powinni poruszać się prawą stroną drogi. Przepisy dają jednak rowerzystom prawo do jazdy środkiem pasa ruchu na skrzyżowaniu oraz bezpośrednio przed nim, o ile pas ten służy do jazdy w więcej niż jednym kierunku

Przecież na pasach ja potrącił.

Rowerzyści mają obowiązek jak każdy jednoślad jechać jak najbliżej prawej krawędzi jezdni !!!

Rowery jadą już na środku jezdni jak na chodniku,wszędzie. Więc będą coraz bardziej znienawidzane

Rowerem to za miastem na polach lasach !!!

Normalne na tym forum, gdzie grasują trole od matackiego i inne radykalno-prawackie oszołomy, które wszędzie widzą winę jeżdżącego na rowerach lewactwa. Tutaj to standard.

Droga dla rowerów na drodze z pierwszeństwem, z przejazdem, ale dla patokierowców zawsze jest winny rowerzysta.

Na jej miejsce będzie kolejny rowerzysta bez wyobraźni - niestety... Ostatnio jechał taki jeden środkiem ulicy w deszcz omijając kałuże, no a że z naprzeciwka jechały pojazdy, to nie można było go wyprzedzić, obok chodnik pusty szeroko około 1,50 - 1,80, no ale kogo to obchodzi kto się przyczynia do zanieczyszczania środowiska i prowadzi za sobą pojazdy tak jak on chce... (chodzi oczywiście o rowerzystę)

..i niemal każdy obwinia rowerzystkę za to, że kierowca wymusił pierwszeństwo. Patopostrzeganie świata...

Rowerzyści są przekonani, że rower daje im nieśmiertelność.

mają klapki na oczach i nic nie widzą po za swoją kierownicą.

Kierowcy nie respektują pasów wyznaczonych dla rowerów.Parkują zastawiając całkowicie przejazd, ale to nic..Gruzińscy kierowcy autobusów po prostu jeżdzą po nich autobusem. Szok! Szok! Szok! Może ktoś w zajezdni wytłumaczyłby im, że u nas w kraju tego robić nie wolno,wszak rowerzysta w zderzeniu z autobusem nie zbyt dużych szans a przeżycie.

Sam jestem kierowcą i rowerzystą .Widzę jak niestety rowerzyści nagminnie jeżdżą po przejściach dla pieszych albo zmieniając kierunek jazdy ( bardzo istotne ) wjeżdżają wprost po samochód bo uważają że mają pierwszeństwo . Rowerzysta ma pierwszeństwo gdy już znajduje się na przejeżdzie a nie przed wjazdem. Tutaj to raczej było odwrotnie i kierowca gdy zmieniał kierunek jazdy wymusił pierwszeństwo na rowerzystce.

Niestety do takich sytuacji wielokrotnie przyczyniają się sami rowerzyści. Brak wyobraźni i poczucie, że cały ruch podporządkowany jest właśnie im. A że rower porusza się szybciej od pieszego, kierowca samochody ma mniej czasu na reakcję.

95 % rowerzystów nie ma pojęcia o PRD bo nikt od nich tego nie wymaga żadnych uprawnień.Co prawda osoba niepełnoletnia musi posiadać karte rowerową ale nikt tego nie egzekwuje. Niestety ale kierowcy też są na bakier z PRD a przepisy zmieniają się praktycznie na bieżąco . Mamy więc to co mamy czyli wolną amerykanke

I potrzebne to było kobiecinie, na stare lata?