Krokusy bez wątpienia są wizytówką Szczecina i to również za sprawą „Krokusowej rewolucji”, której pomysłodawcami są radna Maria Myśliwiec oraz Sylwiusz Mołodecki z Zielonych Ogrodów. Akcja obsadzania skwerów, ogrodów, parków i innych zielonych miejsc cebulkami tych kwiatów dawno przekroczyła granice miasta i obejmuje coraz więcej zachodniopomorskich miejscowości. Sadźmy krokusy z myślą o tym, jak pięknie będą zdobić pejzaż wiosną!
W tym roku „Krokusową rewolucję” rozpoczęły „Wróbelki” ze Żłobka nr 8 przy ulicy Niedziałkowskiego w Szczecinie. Placówka kolejny raz bierze udział w akcji, choć jej wychowankowie już wcześniej sami sadzili choćby wrzosy. Dzieci, przy wsparciu dyrektor Anny Bobrzyk i sponsorów cebulek, posadzili ponad 2000 krokusów. Fundatorem cebulek była firma ubezpieczeniowa Lomar1, która wspiera ekologiczne zachowania oraz promuje bezpieczne nawyki wśród najmłodszych. Jej przedstawiciel rozdał maluchom opaski odblaskowe. Dzieci z zapałem zabrały się do krokusowej pracy i cebulki zostały bardzo szybko zasadzone.
Choć rzeczywistość pandemiczna ograniczyła w tym roku naszą krokusową akcję, wiele placówek oświatowych, socjalnych, a także jednostek samorządowych wciąż zgłasza się do „Kuriera” i do pomysłodawców akcji, zawiadamiając o kolejnych krokusowych sadzeniach.
10 tysięcy cebulek fioletowych krokusów posadzono ostatnio na goleniowskich Plantach. Goleniów już od kilku lat uczestniczy w „Krokusowej rewolucji” prowadzonej pod patronatem i przy udziale „Kuriera Szczecińskiego”.
Krokusy sadzili uczniowie klas Ib i IIb ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Goleniowie, pod okiem pracownic Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Panie z PGK czuwały, żeby cebulki znalazły się w ziemi na prawidłowej głębokości i korzeniami do dołu. Jak co roku, w sadzeniu krokusów czynny udział brał burmistrz Robert Krupowicz.
Efekty akcji widoczne będą wczesną wiosną. Na trawnikach pojawią się fioletowe dywany krokusów, którym towarzyszyć będą żółte krokusy posadzone w poprzednich latach. W marcu i na początku kwietnia zieleńce w Goleniowie nie będą wyglądały gorzej od tatrzańskich hal, gdzie krokusy rosną naturalnie.
Pierwsze, posadzone kilka lat temu, cebulki krokusów ufundował „Kurier”. Teraz gmina Goleniów kupuje co roku tysiące cebulek z własnych środków. Popieramy Goleniów i zachęcamy inne zachodniopomorskie gminy do takiej inwestycji w kwiatowe powitanie wiosny!
(a, cm)