Szczecińscy strażacy mieli bardzo dużo pracy od piątkowego wieczora do sobotniego rana. Silny wiatr powalał drzewa - na jezdnię, samochody, ogrodzenia... Było niemal 70 takich zdarzeń. Do tego duży pożar w opuszczonym hotelu na Skolwinie, gdzie akcja gaśnicza trwała całą noc.
- Silny wiatr w całym Szczecinie powalał drzewa i musieliśmy je usuwać z jezdni, samochodów, ogrodzeń - informuje dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie. - Takich interwencji mieliśmy wczoraj 68. Zaczęło się o godz. 17.21, a skończyło o 22.30.
Ale to nie wszystko. Wieczorem w piątek strażacy byli potrzebni także na szczecińskim Skolwinie.
- Tam mieliśmy duży pożar opuszczonego hotelu - dodaje dyżurny. -- Nie było zagrożenia dla ludzi, ale spłonęła część budynku (około 250 metrów kwadratowych). Pracowało tam 12 zastępów - od godz. 18.45 w piątek do godz. 6.00 w sobotę.
(sag)
Fot. Ryszard Pakieser (arch.)