We wtorek zapalił się autobus Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Stargardzie. Pojazd zupełnie spłonął.
Pożar w autobusie MPK w Stargardzie wybuchł kilka minut po godzinie 13. Kierowca, zatrzymał się na pętli autobusowej na os. Lotnisko, tuż przy dyspozytorni i nakazał pasażerom opuścić pojazd. Próbował sam uporać się z ogniem, ale ten szybko się rozprzestrzeniał. Najprawdopodobniej zapaliło się w komorze silnika. Później ogień rozprzestrzenił się na cały autobus. Wezwano strażaków.
- Na miejsce pojechały trzy strażackie zastępy ze Stargardu - informuje kpt. Rafał Matysik z Komendy Powiatowej państwowej Straży Pożarnej w Stargardzie. - Nie ma osób poszkodowanych.
Na os. Lotnisko przyjechała też policja oraz pracownicy działu technicznego MPK. Dla pasażerów podstawiono inny autobus. Okoliczności pożaru będą badane. Straty są duże. Autobus spłonął całkowicie.
(w)