W maszynowni statku Sabina, który płynął do Szczecina rozpętał się pożar. Jednostka uderzyła również w skarpę będącą częścią infrastruktury toru wodnego. Statek został odholowany do Nabrzeża Chemików w świnoujskim porcie.
Do wydarzenia doszło w niedzielę (19 czerwca) o g. 12.20. Statek transportowy płynący z fosfatami do Szczecina przepływał przez Kanał Mieliński w Świnoujściu. W maszynowni rozpętał się pożar. Ogień szybko ugaszono przez załogę. Najprawdopodobniej statek utracił sterowność i dlatego uderzył w skarpę, umocnienie brzegowe niedawno modernizowanego toru wodnego. Jednostka znalazła się na mieliźnie.
- O g. 13 jednostka z pomocą dwóch holowników zeszła z mielizny, a następnie została odholowana do Nabrzeża Chemików w świnoujskim porcie, gdzie zacumowała o g. 14.45. Sondaże statkowe wykazały brak wycieków z jednostki - mówi „Kurierowi” Ewa Wieczorek, rzecznik prasowy Urzędu Morskiego - O wydarzeniu została powiadomiona Państwowa Komisja Badania Wypadków Morskich. Urząd Morski będzie prowadził dochodzenie i rozważy czy przekazać sprawę Izbie Morskiej, która ustala przyczyny tego typu wydarzeń. Nikt na statku nie odniósł poważnych ran - dodaje. ©℗
Tekst i fot. BaT
Na zdjęciu: Sabina została odholowana do Nabrzeża Chemików na prawym brzegu Świny. Teraz jednostka przejdzie kilka inspekcji.