Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Projekt okazał się klapą. Skuter na przegranej

Data publikacji: 22 września 2018 r. 15:11
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:20
Projekt okazał się klapą. Skuter na przegranej
 

Elektryczne skutery miejskie wypożyczane w systemie samoobsługi na minuty, prawdopodobnie znikną z terenu Kołobrzegu. Pojazdy, które pojawiły się w kurorcie w tym roku, definitywnie przegrywają z miejskimi rowerami, które cieszą się coraz większą popularnością.

Nie jest tajemnicą, że operator skuterów wynikiem finansowym jest rozczarowany. Z tego powodu rozpatruje przeniesienie ich do Koszalina. Tam system jest już testowany.

Kołobrzeg od dawna stawia na rozbudowę infrastruktury rowerowej. Ścieżki rowerowe budowane są przy tym, jako osobne trasy, przez co ograniczone jest niebezpieczeństwo wypadków z udziałem samochodów. Rowerzyści czują się na nich bezpiecznie, czego nie można powiedzieć o użytkownikach elektrycznych skuterów, które muszą poruszać się po zatłoczonych - szczególnie w sezonie letnim - ulicach. Na dodatek opłaty za użytkowanie rowerów miejskich w porównaniu z opłatami pobieranymi za wypożyczenie skuterów są atrakcyjnie niskie. Bezkonkurencyjne są przy tym pierwsze 20 minuty korzystania z roweru miejskiego. Wtedy opłata nie jest pobierana. 

W tym sezonie ze skuterów skorzystało 1,5 tys. użytkowników uruchamiając je łącznie 14,8 tys. razy. Z roweru miejskiego w roku ubiegłym skorzystało ponad 5,5 tys. użytkowników, a on sam został wypożyczany 57 tys. razy!!! ©℗

(pw)  

Fot. Artur BAKAJ

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA