Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Prokurator bada rozbiórkę w cukrowni

Data publikacji: 09 listopada 2016 r. 17:27
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:20
Prokurator bada rozbiórkę w cukrowni
 

Do prokuratury trafiła sprawa wyburzenia bez zezwolenia zabytkowego budynku po Cukrowni Szczecin przy ul. Cukrowej. Na terenie tym firma Alsecco buduje osiedle mieszkaniowe.

Tomasz Klek z Centrum Informacji Miasta tłumaczy: - Wyburzenie nadziemnej części obiektu zostało stwierdzone w trakcie oględzin obiektu w dniu 11.07.2016 r. Stało się to w toku postępowania administracyjnego w sprawie uzgodnienia rozbiórki, jeszcze przed wydaniem przez Miejskiego Konserwatora Zabytków rozstrzygnięcia (postanowienia). Dlatego postępowanie w tej sprawie umorzono.

T. Klek dodaje, że nie pozostało nic innego jak dokończyć rozbiórkę. Inwestor otrzymał stosowne na to pozwolenie z Wydziału Urbanistyki i Administracji Budowlanej. Chodziło już tylko o fundamenty.

Miejski Konserwator Zabytków złożył jednak doniesienie do Prokuratury Rejonowej Szczecin-Zachód. Prokurator wszczął postępowanie.

Grzegorz Kecman twierdzi jednak: - Na wszystkie prace rozbiórkowe mieliśmy pozwolenie lub realizowaliśmy je w trybie art. 31 pkt 5 prawa budowlanego.

Artykuł ten mówi: "Roboty zabezpieczające i rozbiórkowe można rozpocząć przed uzyskaniem pozwolenia na rozbiórkę lub przed ich zgłoszeniem, jeżeli mają one na celu usunięcie bezpośredniego zagrożenia bezpieczeństwa ludzi lub mienia. Rozpoczęcie takich robót nie zwalnia od obowiązku bezzwłocznego uzyskania pozwolenia na rozbiórkę lub zgłoszenia o zamierzonej rozbiórce obiektu budowlanego". 

(kl)

Fot.: Dariusz GORAJSKI

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

cukrownik
2016-12-09 18:56:58
rozebrali ,,kańciape'' Edkowi - szkoda tyle wspomnień
dobra, zmiana
2016-11-10 14:35:07
Wkrótce Kolumba (Szczecińską Wenecję) za cichą zgodą miasta zatopią lub zburzą bo zagraża czyjejś kasie.
Tylko w książkach
2016-11-10 10:13:40
Jakimś cudownym zbiegiem okoliczności, gdy na działkach znajdują się pustostany, czy obiekty z rejestru zabytków, to nagle pojawia się tam samozapłon lub budynek sam się zawala. Tylko jedno słowo przychodzi na myśl, gdy czyta się takie historie: kryminał.
nick
2016-11-10 07:41:22
goowno a nie zabytek. Najlepiej wrócić do ziemianek, bo zabytkowe są. Żaden to zabytek i żadna strata, ale tłumaczenia Kecmana są pokrętne. W ten sposób mógłbym rozebrać np. Zamek Książąt Pomorskich albo Wawel, bo przecież zagrażają turystom...
Czytelnik
2016-11-09 21:55:24
Ciekawe. A jeszcze kilka miesięcy temu Cukrownia miała w tym budynku magazyn cukru - i wtedy budynek nikomu nie zagrażał. Cukrownia się wyprowadziła i nagle jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki budynek zaczął stwarzać zagrożenie. Czyżby deweloperowi mało było terenu na budowę kolejnych "mikro" mieszkań? Niezły przekręt.
Jazon
2016-11-09 21:49:53
Kolejne łajno, nie zabytek.
Daniel
2016-11-09 21:31:30
Nie mają się już czym zajmować.
Aga
2016-11-09 21:29:16
Podobnie było z tą willą przesuwaną na potrzeby SST za ogromną kasę z naszych podatków. Wpisana została do rejestru zabytków i nic z nią nie robią.
Szczecin
2016-11-09 20:19:00
ja wjadę deweloperowi do domu koparką i powiem,że zagraża...Skandal.
Gość
2016-11-09 19:04:33
Pod pretekstem zagrożenia można wszystko rozebrać
Gucio
2016-11-09 18:16:00
Mam nadzieję, że prokuratura zbada dokładnie całą sprawę. Teren został kupiony z zabytkiem. Nic nikomu nie zagrażało. Od razu po kupnie i przy budowie nowego osiedla zaczęło coś przeszkadzać, zagrażać. Nie dajmy się zwariować. Tutaj kasa jaką deweloper chce zarobić zmienia postrzeganie wszystkiego. Dlaczego deweloper nie kupił pustego pola? Kupił teren z zabytkiem i dokładnie wiedział w jakim stanie ten zabytek był. Jak tak dalej pójdzie to i Wały Chrobrego zaorają... Szczyt bezczelności. Deweloper powinien zostać przykładnie ukarany!!!
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA