Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Prokurator od sprawy Gawłowskiego odchodzi

Data publikacji: 19 czerwca 2018 r. 17:26
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:13
Prokurator od sprawy Gawłowskiego odchodzi
 

Prokurator prowadząca śledztwo ws. rzekomej korupcji, jakiej się miał dopuścić poseł PO Stanisław Gawłowski, zrezygnowała z dalszego zajmowania się sprawą - pisze Onet. Oficjalną przyczyną tej decyzji są względy osobiste.

Postępowanie w sprawie sekretarza generalnego Platformy Obywatelskiej posła Stanisława Gawłowskiego, prowadzi dwoje prokuratorów: prok. Witold Grdeń i prok. Katarzyna Pokorska, która była delegowana do szczecińskiego wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej. Razem z prok. Grdeniem stawiała zarzuty Stanisławowi Gawłowskiemu. Teraz odchodzi. Złożyła wniosek o cofnięcie jej z delegacji w Zachodniopomorskim Wydziale Zamiejscowym PK w Szczecinie. Przyczyną jest sytuacja osobista.

Zdaniem obserwatorów, powody rezygnacji pani prokurator mogą być inne, choćby spowodowane wątpliwościami związanymi z prawidłowym przebiegiem postępowania.

Przypomnijmy, że polityk PO został tymczasowo aresztowany 15 kwietnia (funkcjonariusze CBA zatrzymali go dwa dni wcześniej). Oskarżyciel publiczny przedstawił mu pięć zarzutów, w tym trzy o charakterze korupcyjnym. Chodzi o „aferę melioracyjną". Poseł ponoć przyjął wtedy 175 tys. zł łapówki i dwa markowe zegarki o wartości prawie 25 tys. zł. Pozostałe zarzuty dotyczą plagiatu pracy doktorskiej oraz ujawnienia nieuprawnionej osobie informacji niejawnej o klauzuli „zastrzeżone”.

Mężczyzna nie przyznaje się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw. Wielokrotnie podkreślał, że jest niewinny, a śledztwo ma wymiar polityczny – choćby dlatego że zarzuty prokuratury zostały sformułowane na podstawie „pomówień” ludzi związanych z Prawem i Sprawiedliwością.

Ze względu na „możliwość matactwa" poseł został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące (jeden z obrońców aresztowanego, mec. Włodzimierz Łyczywek uważa, że zebrane do tej pory dowody nie są wystarczające do stosowania aresztu). Jeśli oskarżycielowi publicznemu uda się przez ten czas zebrać wszystkie dowody, Gawłowski wyjdzie na wolność 15 lipca.

(lw)

Fot. arch.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

trohan
2018-06-21 10:34:50
??? -masz rację a z trollkami-głupkami nie dyskutuj! On jedzie..d..ą po nieheblowanej desce. Małolaty z nadmiaru wolnego czasu wymądrzają się...ledwo oderwali się od nocnika, a już dokazują.
@???
2018-06-21 09:16:47
"...240 km z Gorzowa..." O którym Gorzowie piszesz? Ja jadę tam w godzinę mając delikatnie-100/h.... PiSdzielcom nawet kilometry rosną w oczach....
John
2018-06-21 08:42:38
pewnie gawły straszą
PiSzcząca bida
2018-06-20 17:43:18
@ do Sedina 2008: Czym cię Sedina 2008 obraziła? Wśród innych komentarzy to najbardziej kulturalna wypowiedź. To wy, zwolennicy obecnej "wadzy" obrażacie wszystkich na lewo i prawo. Jeżeli ktokolwiek wypowie inną opinię, to nazywacie to "zdziczeniem obyczajów". Takim stwierdzeniem popisał się w TVP Szczecin były poseł PO, a obecnie PiS-u - Zaremba.
Józiek
2018-06-20 14:12:02
Brak dowodów więc trzeba będzie beknąć w wolnej Polsce. A ta zbliża się. Mądre posunięcie ze strony ziobrysty. Ale czy wystarczy. Mam nadzieję że nie.
Hmm...
2018-06-20 11:04:58
Za sparwa ze wzgledow osobistych... moze kryc sie jeszcze cos: 2-go, 3-go, 4-go itd... itp. !!
@Paragraf
2018-06-20 10:35:47
Poczucie humoru? Raczej nierzetelność. Dziennikarz powinien przede wszystkim zweryfikować sprawę u źródła, a więc w prokuraturze, a nie jak papuga bezmyślnie powielać fejkniusy.
do Sedina 2008
2018-06-20 10:32:27
Potrafisz tylko obrażać? Nie znasz sprawy, ale się wymądrzasz.
Kierowca
2018-06-19 23:05:33
ty Sedina 2008 - Obrońco Cwaniaka Gawłowskiego- odnośnie odległości od Prokuratury Krajowej siedziby w Szczecinie do centrum Gorzowa jest od 116km do nawet 121km w zależności gdzie w Gorzowie mieszka Pani Prokurator. W obie strony do pracy i z powrotem jest lekko 240km. Chyba nigdy nie jechałeś z Gorzowa do Szczecina od rogatek Gorzowa na tablicy do rogatego Szczecina nie jest nawet 100km jak twierdzisz tylko 107km, dolicz sobie jeszcze przejazdy przez dwa duże miasta w obie strony. Chyba że ty po pracy nigdy do domu nie wracasz? i jak pojechałeś do pracy to z niej wrócisz do domu dopiero po 30 latach idąc na emeryturę!
trohan
2018-06-19 21:22:26
Co tak piszczycie matołki (za wyjątkiem @???). Stasiu posiedzi, skruszeje, zmądrzeje, spokornieje, na zdrowie mu to wyjdzie. Był zarozumiały pyszałek, kpiący ze wszystkiego. W pierdlu go "wyprostują".
Paragraf
2018-06-19 21:21:04
"Rzekoma korupcja" - nadredaktor "lw" ma poczucie humoru...
Sedina 2008
2018-06-19 20:59:19
Do ??? 1. Jak jesteś tak dobrze poinformowany, to zostań donosicielem - czekają na takich. 2. Błędnie uważasz, że co nie jest po myśli władzy jest antypolskie. Za Komuny też tak mówiono. 3. Do Gorzowa jest 100km. 4. Żaden poważny prokurator nie oddaje walkowerem sprawy, której wygrania jest pewny.
Oficer rezerwy MO
2018-06-19 20:57:44
"względy osobiste" Taaa-a świstak siedzi i zawija w te sreberka.Pani prorok doszła do wniosku,że linia ataku się wali a materiał w Sądzie nie ma szans na to by zarzuty się utrzymały,nie mówiąc już o tym aby na ich podstawie został skazany.Tak więc uznała,że najlepszym rozwiązaniem będzie"ucieczka" bo w sytuacji kiedy by w Sądzie "poległa" mogłaby też stracić stołek i być zdegradowana.
Trybunał Ludowy
2018-06-19 19:51:08
W Niemczech Trybunały Ludowe skazywały ludzi zgodnie z wytycznymi władz. Dać sprawę prokuratorom i sędziom stany wojennego i natychmiast dostanie karę śmierci , albo dożywocie. Prokurator Piotrowicz i sędzia Kryże czekają gotowi do dzieła . Ostatecznie wzorem poprzedników można skorzystać z ''nieznanych sprawców'' .
???
2018-06-19 19:26:27
Dlaczego portal polskiego dziennika powiela bzdury antypolskiego portalu? Prokurator Pokorska nie prowadziła wątku Gawłowskiego. Cofnęła zgodę na delegację do Prokuratury Krajowej, bo musiała codziennie pokonywać 240 km z Gorzowa. Rezygnację złożyła kilka tygodni temu i już ją zastąpił inny prokurator.
Wolna Polska
2018-06-19 19:23:27
Z obu strony szczucie, to co się dziwić.. byli mocodawcy kontra obecni. Jedni wyrzygują, że wszystko ma dzięki nim, a drudzy, że dzięki nim wszystko może stracić. Obie partie siebie godne. A sądy jak zawsze i wszędzie - upolitycznione.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA