Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Prokuratura Okręgowa w Koszalinie przejęła śledztwo ws. zgwałcenia 13-miesięcznej dziewczynki

Data publikacji: 25 września 2019 r. 10:52
Ostatnia aktualizacja: 25 września 2019 r. 19:06
Prokuratura Okręgowa w Koszalinie przejęła śledztwo ws. zgwałcenia 13-miesięcznej dziewczynki
 

Prokuratura Okręgowa w Koszalinie przejęła śledztwo w sprawie zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem 13-miesięcznej dziewczynki w Szczecinku, ze względu na wagę sprawy – poinformował w środę PAP prokurator Ryszard Gąsiorowski.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie prokurator Gąsiorowski poinformował PAP, że "ze względu na wagę sprawy, śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Szczecinku przejęła jednostka nadrzędna w Koszalinie".

- Chcemy też uniknąć w przyszłości zarzutu o brak obiektywizmu ze strony prokuratorów pracujących w Szczecinku w prowadzonym śledztwie – dodał Gąsiorowski i podkreślił, że "nie jest to absolutnie wyraz braku zaufania do ich profesjonalizmu i sposobu prowadzenia przez nich śledztwa".

O zgwałcenie ze szczególnym okrucieństwem 13-miesięcznej dziewczynki w Szczecinku podejrzany jest 32-letni Łukasz K., który 13 września usłyszał w prokuraturze zarzut i jeszcze tego samego dnia sąd zdecydował o zastosowaniu wobec niego trzymiesięcznego tymczasowego aresztu. Jak mówiła prokurator Marzena Ludwiniak-Aniołowska, podejrzany częściowo przyznał się do winy.

Łukaszowi K. grozi kara od 5 do 15 lat pozbawienia wolności.

Drugą zatrzymaną w sprawie osobą była żona podejrzanego o gwałt Kinga K. Prokuratura postawiła jej zarzut narażenia na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia dziecka, które znajdowało się pod jej opieką. Kobieta ma zakaz opuszczania kraju i dozór policyjny.

Łukasz K. i Kinga K. nie są osobami spokrewnionymi z pokrzywdzoną 13-miesięczną dziewczynką. Mieszkają z dwojgiem swoich kilkuletnich dzieci na tym samym osiedlu, co pokrzywdzona. Dziewczynka miała być pod ich opieką.

To szpital w Szczecinku, do którego 11 września dziewczynkę przywieźli jej rodzice, powiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa na dziecku. Według informacji przekazanych dziennikarzom 13 września przez dyrektora ds. medycznych szpitala Marka Ogrodzińskiego wynika, że w trakcie badania dziecka "lekarz stwierdził obecność rany krocza". Wstępne rozpoznanie potwierdziły konsultacje z lekarzem ginekologiem i pediatrą. Lekarze mieli podejrzenie, iż uraz u dziecka powstał "w wyniku czynu nierządnego". Lekarze zdecydowali, że konieczne jest przetransportowanie dziecka do placówki o wyższej referencyjności, do Szczecina.

(PAP)

Fot. Archiwum

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Stop prokuratorsko-sądowym tańcom na nasz koszt!
2019-09-25 18:43:00
Sprawa prosta jak drut. Akt oskarżenia powinien leżeć już w sądzie, a wyrok powinien zapaść do końca miesiąca. To jest norma. I takie normy chce wprowadzić KONFEDERACJA. Na nich głosuję!
M.
2019-09-25 13:09:48
Od 5 do 15 lat!!!? Kara śmierci!!! Nikt na tego belzebóba pracować nie będzie!
I rowniez
2019-09-25 11:16:36
Wykastrowac Go ! A moze "to samo robil wczesniej" i z wlasnymi dziecmi...??
REKLAMA