Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Prokuratura umorzyła sprawę kradzieży z włamaniem inkluzji pasikonika z Muzeum Bursztynu

Data publikacji: 08 stycznia 2024 r. 12:20
Ostatnia aktualizacja: 08 stycznia 2024 r. 14:10
Prokuratura umorzyła sprawę kradzieży z włamaniem inkluzji pasikonika z Muzeum Bursztynu
Fot. Archiwum  

Prokuratura Rejonowa w Sławnie umorzyła sprawę kradzieży z włamaniem inkluzji pasikonika z Muzeum Bursztynu w Jarosławcu. Nie wykryto sprawcy, a 37-latek z województwa łódzkiego, któremu na wstępnym etapie śledztwa przedstawiono zarzuty, został z nich oczyszczony – podała PAP prokuratura.

O umorzeniu przez sławieńską prokuraturę śledztwa dotyczącego kradzieży z włamaniem inkluzji pasikonika z Muzeum Bursztynu w Jarosławcu (Zachodniopomorskie) poinformował PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Ryszard Gąsiorowski.

"Należało umorzyć postępowanie z powodu niewykrycia sprawcy, braku dostatecznych dowodów na popełnienie przestępstwa przez osobę, która na wstępnym etapie postępowania uznawana była za podejrzaną" – przekazał prokurator.

Do kradzieży z włamaniem doszło 11 lipca 2023 r. w prywatnym Muzeum Bursztynu. Cenny okaz o wymiarach 3,5 cm na 2,5 cm złodziej wydostał, wyrywając lupę, przez którą można było oglądać ten eksponat umieszczony w szklanej tubie. Wartość skradzionej inkluzji, w tym przypadku ciałem obcym w bursztynie był pasikonik, właściciel muzeum i prezentowanej w nim kolekcji oszacował na 40 tys. zł.

Jeszcze tego samego dnia na Facebooku Muzeum Bursztynu opublikowane zostały kadry z kamer monitoringu. Na jednym z nich było widać mężczyznę trzymającego w dłoni przedmiot przypominający wyglądem bursztyn. Sławieńska policja 12 lipca ub. zatrzymała 37-latka z województwa łódzkiego, któremu przedstawiono zarzut kradzieży z włamaniem. Bursztynu nie odzyskano.

"Na nagraniach z kamer widać, jak ten mężczyzna wchodzi do muzeum z jedną z grup. Wpadające słońce oślepiło kamery, rozświetliło obraz. Nie ma żadnego ujęcia wskazującego na to, że to on sięgnął po bursztyn i go zabrał. Samo ujęcie, na którym widać, że mężczyzna na dłoni ma jakiś przedmiot, przygląda się jemu, to za mało, na oskarżenie o kradzież z włamaniem" - powiedział PAP prok. Gąsiorowski, uzasadniając umorzenie postępowania i jednoczesne oczyszczenie z zarzutów 37-latka.

Prok. Gąsiorowski poinformował, że postanowienie o umorzeniu wydane z końcem ub. jeszcze się nie uprawomocniło, stronom służy zażalenie.

Logo PAP Copyright

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

G**** widać
2024-01-08 20:14:07
ale do zatrzymania niewinnego człowieka wystarczyło. Za nic mają człowieka.
abc
2024-01-08 18:52:59
tak się kończa osczedności na ochronie, zabezpieczeniach, monitoringu (jakb byl np rozdzielczosci 4K to by bylo widac co ma w ręku) oraz UBEZPIECZENIACH! gdybty sie nie osczedzalo na skladkach a tylko dązylo do zwiekszania zysków to ubezpieczyciel pokrylby straty!
Pasikonik
2024-01-08 14:08:27
Złodziej się może cieszyć, sądy też - jednej sprawy mniej. Szkoda eksponatu i właściciela muzeum.
REKLAMA