W poniedziałek (2 maja) w samo południe pod Pomnikiem Czynu Polaków w Szczecinie odbywały się oficjalne uroczystości związane z Dniem Flagi RP. Na przedstawicieli władz miasta, którzy między innymi zjawili się w tym miejscu dla uczczenia biało-czerwonej, czekała pikieta Stowarzyszenia Patriotycznego "Kontra 2000".
Jej uczestnicy trzymali tablicę przypominającą o kontrowersyjnych honorowych obywatelach Szczecina, zasłużonych dla krzewienia w Polsce komunizmu: marszałku Konstantym Rokossowskim i prezydencie Bolesławie Bierucie. Przypomnijmy: "Kontra" od lat walczy o uporządkowanie listy honorowych obywateli Szczecina, najwięcej zamieszania wzbudził swego czasu pomysł witania uczestników TSR transparentem przypominającym o honorowym obywatelstwie Hitlera.
Henryk Michałowski ze Stowarzyszenia "Kontra 2000" w rozmowie z "Kurierem Szczecińskim", przyznał, że poniedziałkowa akcja była spontaniczna.
- Byliśmy przekonani, że drugiego maja nie będzie żadnych uroczystości pod pomnikiem, ale po lekturze "Kuriera" dowiedziałem się, że jednak będą. Szybko się skrzyknęliśmy i poszliśmy pod Pomnik Czynu Polaków. Władzom miasta trzeba na każdym kroku przypominać o hańbie, jaką są nazwiska Bieruta i Rokossowskiego na liście honorowych obywateli Szczecin - opowiada Michałowski - Oficjele na nasz widok nie mieli wesołych min. A straż miejska chciała nas usunąć spod pomnika, straszyli więzieniem. To ja im na to odpowiedziałem: Proszę bardzo, w 1968 roku komuna mnie w więzieniu zamknęła, to i teraz mogę iść. Co za czasy nastały! ©℗
(lem)
Fot. Robert Stachnik