Protest nauczycieli: „Nasze postulaty są wciąż aktualne” [GALERIA, FILM]

Około trzystu osób protestowało w sobotę (8 lutego) pod Urzędem Wojewódzkim w Szczecinie. Fot. Dariusz Gorajski  

Około trzystu osób protestowało w sobotę (8 lutego) pod Urzędem Wojewódzkim w Szczecinie. Przynieśli transparenty z hasłami: „Dość niszczenia polskiej oświaty”, „O godność polskiego nauczyciela”, „Nasza Karta, nasze prawa”.

Protest zorganizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego był czwartą w Polsce manifestacją upamiętniającą najdłuższy strajk w polskiej oświacie, który rozpoczął się 8 kwietnia. Każdego ósmego dnia miesiąca odbywają się w innym mieście protesty-miesięcznice przypominające o wciąż aktualnych postulatach nauczycieli.

Zdrada wobec nauczycieli

Wiceprezes ZNP Krzysztof Baszczyński podkreślił, że podpisane przez NSZZ Solidarność porozumienie z rządem było zdradą wobec całego środowiska nauczycielskiego. Jego zdaniem była tym zgoda na zaledwie 4,6 procent zwiększenia wynagrodzenia (5 proc. było wynegocjowane wcześnie), a także niekorzystne zapisy dotyczące oceny i spraw związanych z wychowawstwem.

- Niektórzy zadawali pytanie dlaczego po dwudziestu kilku dniach został zawieszony strajk. Nie spodziewaliśmy się, że władza może mieć takie szaleńcze pomysły, ale my musieliśmy to zrobić z powodu egzaminów w interesie dziecka, ucznia – wyjaśniał wiceprezes ZNP Krzysztof Baszczyński.

Nie ma pieniędzy na podwyżki?

Jednym z postulatów protestujących nauczycieli jest konieczność wypracowania nowego systemu wynagradzania i powiązania go z budżetem państwa. Wiceprezes wyjaśniał, że nie może być tak, że rząd obiecuje nauczycielom podwyżkę i nie zabezpiecza na nią środków i nie przekazuje na jej cel samorządom pieniędzy. Następny postulat to przygotowanie rozwiązań dotyczących pracy nauczyciela związanych z awansem zawodowym, oceną pracy, czasem pracy i obowiązkami nauczyciela. Trzeci postulat mówi o konieczności wypracowana nowego systemu finansowania oświaty.

- Wiecie o tym, że nowelizacja Karty Nauczyciela, która weszła od 1 września i która rzekomo jest efektem porozumienia z Solidarnością z 3 kwietnia. Ale ta karta wprowadziła rzecz, która musi być zmieniona. Dzisiaj dyrektor, czy organ prowadzący nie zapoznając się z zasadnością wniosku musi w ciągu trzech dni zareagować na postępowanie nauczyciela i wysłać go na postępowanie dyscyplinarne. To musi być zmienione - mówił Krzysztof Baszczyński

Nie wierzą, że będzie lepiej

Przypomniał, że rząd zapowiada już kolejne zmiany Karty Nauczyciela i awansu oraz podwyższenie pensum do 24 godzin tygodniowo. Wiceprezes ZNP nawiązał do niedawnych słów Mariana Turskiego, wypowiedzianych podczas obchodów 75-lecia wyzwolenia obozu w Auschwitz, że jedenaste przykazanie to: „Nie bądź obojętny”.

- Nie bądźmy obojętni! - zawołał do zgromadzonych nauczycieli. - Bądźmy wolni i solidarni. Po wyborach prezydenckich będziemy wiedzieli już w jakim kierunku to pójdzie.

Nauczyciele są przygnębieni. Osoby, z którymi rozmawialiśmy mówiły, że nie wierzą już, że w tym zawodzie może się zmienić na lepsze.

- Straszne rzeczy słyszałam w radiu o nauczycielach w czasie strajku i tylko pytam, kto tych redaktorów uczył? To straszne co mówią rządzący o nauczycielach, a czy oni są samoukami? - mówiła wieloletnia szczecińska nauczycielka. - Przez wiele lat pracowałam jako nauczycielka w szkole muzycznej poświęcając się dla dzieci różnych: zdolnych i wymagających pomocy w nauce, prowadząc różne zajęcia, kółka. Dzisiaj jestem na emeryturze i za każdym kolejnym razem po wyjściu ze szpitala nie stać mnie na wykupienie wszystkich leków. Koleżanki mówią "Baśka, jedziemy do Reichu", ale ja chcę żyć tu w Szczecinie. ©℗

Elżbieta Kubera

Fot. Dariusz Gorajski

Sonda