Anestezjolog podarował swojej żonie trzy samochody, dwie nieruchomości oraz wkład budowlany w spółdzielni mieszkaniowej. Poza tym zobowiązał się do wypłacania kobiecie miesięcznych alimentów. Oskarżyciel publiczny uznał to za przestępstwo: podejrzany zrobił to, by wypłacić mniejsze odszkodowanie rodzinie pacjentki, która zapadła w śpiączkę.
Wiesław S. został prawomocnie skazany za błąd w sztuce lekarskiej. Doszło do niego w 2006 r. w prywatnej klinice chirurgii plastycznej w Szczecinie podczas operacji Katarzyny K. Kobieta zapadła w śpiączkę. Zdaniem sądu, błąd popełnił anestezjolog. Dlatego lekarz miał zapłacić bliskim pokrzywdzonej odszkodowanie (oprócz tego został skazany na karę więzienia w zawieszeniu).
Po ogłoszenu wyroku Wiesław S. przekazał część swojego majątku żonie, Małgorzacie S. - ponad 700 tys. zł. Oprócz tego zobowiązał się do wypłacania jej alimentów (19,5 tys. zł) w celu przyczyniania się do zaspokajania kosztów utrzymania rodziny. Prokurator uznał jednak, że lekarz wyzbywając się majątku chce uniknąć płacenia odszkodowania. Oskarżył więc podejrzanego o uszczuplenie zaspokojenia roszczeń wierzyciela. Akt oskarżenia już trafił do Sądu Szczecin Prawobrzeże i Zachód.
O współudział w popełnieniu tego przestępstwa prokurator oskarżył także żonę mężczyzny. Grozi im nawet 5 lat więzienia.
(lw)