"Mentalność paranoika" - czyli zupełnie normalna w tym kraju, ostatnimi czasy. Dlaczego w krajach skandynawskich przykładowo nie robi się barierek na dachach dostępnych publicznie? Bo tam traktują ludzi jak dorosłych, a jak ktoś spadnie - to selekcja naturalna. U nas każdego się traktuje jak potencjalnego samobójcę lub zabójcę, zwłaszcza jeśli ktoś łamie głupie reguły, ustalone przez innych paranoików dla reszty paranoików. Nawet więcej niż "mentalność paranoika", raczej mentalność niewolnika

Mentalność paranoika właśnie tym się manifestuje, że wszędzie widzi zagrożenie. W swej logice powinieneś też postawić zarzut ojcu, że w ogóle dzieci z domu wyprowadził. W domu przecież najbezpieczniej.

Ale ty musisz mieć nudne życie. Przeżycie to nie jest sens życia. Za dzieciaka nawet nie było w samochodach pasów bezpieczeństwa a jeżdżenie na pace czy w bagażniku było czymś zupełnie normalnym - jakoś żyjemy i mamy się dobrze a dzieciństwo wspominamy szczęśliwie, nie w złotej klatce

Po 1 to gadasz bzdury nie podparte wiedzą fizyczną. Akcja miała miejsce w mieście, przy stosunkowo niskim ograniczeniu prędkości, więc te niebezpieczeństwo to twoja wyobraźnia tylko. Po 2, ojciec chyba miał świadomość tego co robi i raczej nie szarżował, tylko jechał spokojnie i ostrożnie. Po 3, nawet w najgorszym wypadku jakby się spełniło twoje czarnowidztwo - to jego dzieci i on miałby z tego największą traumę. Dowalenie mu srogiej kary finansowej w niczym nie pomoże a odbije sie na dzieciach

co ważniejsze zabawki czy życie

współczuć trzeba takiego "mądrego inaczej ojca" byle mocniejsze hamowanie i mogła być trauma do końca życia a jeszcze jakby ktoś wjechał w tył ale myślenie nie boli - jeszcze bronicie takiego bezmózga

Współczuć to powinieneś dzieciom, że teraz ich ojciec będzie ciągany po sądach, wyda kupę pieniędzy na prawnika a potem może nawet pójdzie siedzieć albo dostanie wysoką grzywnę, dzięki czemu one nie będą miały np nowych zabawek czy ubrań a o wycieczkach i innych atrakcjach będą mogły w najbliższym czasie pomarzyć. A wszystko przez jednego tępego konfidenta. Tak zadbał o "dobro dzieci" ze teraz dzieci będą miały traumę przez wiele miesięcy. I kto tu ma "mały rozumek"?

- twoje "brajanki" miały zapięte pasy i odpowiednie "siedzonka" w SUW-ie "podczas dłuższej jazdy"? Właściciele SUW-ów to "bogowie" samochodowi - "cztery litry" po dwie bułki u piekarza na rogu to typowy włażciciel SUW-a.

współczuje rozumku

To idiotyczne co się wyrabia niby w trosce o dzieci..wiem jak to wygląda bo sam mam samochód typu SUV i tylna półka w takim samochodzie normalnie się zdejmuje uwalniając dużą przestrzeń a bagażnik po wyścieleniu np. kołdrą jest super miejscem gdzie dzieci mogą swobodnie wypocząć podczas dłuższej jazdy.Czym wiec zawinił ojciec ? tym ,że udogodnił dzieciom jazdę?Temu kierowcy który zadzwonił na policję należy się medal ale z BURAKA za głupie zgłoszenie.

Jaja, a może strzelać prawa doprowadza skutecznie przed sąd faceta który spalił rodzinę na A 1, sprawcę zabicia motocyklisty w niejasnych okolicznościach , świadkami byli oligarchowie SN, łódzkiego prawnika od trumny ba kołach 2 zabitych. Nawet jest problem z kolizja lokalnego PiOlityka z Tirem Wybuchowy glosnik z granatnika ?. Tam się coś stalo , tu mogło się stać.Skala przewinienia jest jasna , Słabszych gonić a silnym ...........

To się porobiło. Społeczeństwo paranoików w akcji robienia z igły wideł. Sąd w Szczecinie wystarczy, czy musi być trybunał w Warszawie? "Gratulacje" dla sygnalisty. "Uratowałeś" dzieci przynosząc problem im do domu. Ty to potrafisz!