Oszuści wyłudzający od osób starszych pieniądze metodą „na policjanta” wiedzą, że trwa kampania prewencyjna mająca wyczulić seniorów na tego typu przestępstwa. Dlatego bandyci modyfikują sposób swojego działania. Udają najpierw oszustów, którymi de facto są, a potem funkcjonariuszy policji, którzy mają zabezpieczyć zgromadzone przez staruszków oszczędności. Tak też się stało w Kołobrzegu, gdzie ofiarą przestępstwa padła 82-letnia mieszkanka miasta.
Do zdarzenia doszło w piątek. Do kobiety zatelefonował nieznany jej mężczyzna podający się za pracownika poczty. Poinformował ją, że listonosz dostarczy na jej adres przesyłkę. Kobieta się zdziwiła, bo na żadną paczkę nie czekała. Jej wątpliwości rozwiał drugi telefon. Dzwonił inny mężczyzna podający się za funkcjonariusza policji Andrzeja Zawadzkiego. Oszust przekonał swoją rozmówczynię, że prowadzi śledztwo w sprawie przestępcy podającego się za listonosza. Zapytał przy tym kobietę o oszczędności przechowywane w mieszkaniu. Okazało się, że 82-latka ma 21 tys. zł, 1,8 tys. euro i 500 dolarów amerykańskich. Na polecenie mężczyzny wszystkie pieniądze spakowała do reklamówki i o określonej porze wyrzuciła je przez okno. Pieniądze zostały podjęte przez przestępców.