Na Dworcu Głównym w Szczecinie nie działały w niedzielę (16 kwietnia) tablice wyświetlające informacje o przyjazdach i odjazdach pociągów – zaalarmował nasz Czytelnik, pan Mariusz, który około południa wyjeżdżał z naszego miasta do Stralsundu.
– Kantor na dworcu był wyjątkowo nieczynny. A tylko za euro mogłem kupić bilet w pociągu – relacjonuje pan Mariusz. – Musiałem iść do okienka. Tam pani powiedziała, że nie bardzo zna się na niemieckich pociągach. Rozmowa się przeciągała, czas uciekał. Gdy udało mi się w końcu kupić bilet i zacząłem biec na pociąg, okazało się, że w sumie nie wiem, gdzie mam biec, bo nie działają tablice odjazdów. Najwidoczniej Szczecin w święta na tym przyoszczędza. Albo zabrakło prądu. Jakoś trafiłem do pociągu, ale łatwe to nie było. ©℗
(as)
Fot. Ryszard Pakieser