Przystanek czy parking? Problemy przy Kaskadzie

Przystanek jest zastawiany przez samochody.  

Przystanek przy Galerii Kaskada w Szczecinie to zmora kierowców autobusów. Mimo że dość często przejeżdżają tam patrole policji i straży miejskiej, jest on każdego dnia zastawiony przez samochody osobowe. Ich kierowcy czują się bezkarni.

– Nie ma „kółka”, bym nie musiał na kogoś zatrąbić, zamrugać światłami – mówi pan Wojciech, kierowca autobusu ze Szczecińskiego Przedsiębiorstwa Autobusowego „Dąbie”, które obsługuje linię 806. Jej przystanek początkowy znajduje się właśnie przed Kaskadą i jest wyraźnie oznakowany. – Kierowcy samochodów najczęściej nie rozumieją o co chodzi – czasem reagują wręcz agresywnie. A my przecież musimy podjechać blisko krawężnika, bezpiecznie wysadzić pasażerów i umożliwić im wejście. Mamy też rozkłady jazdy, których musimy przestrzegać.

Nasze obserwacje potwierdziły, że skargi kierowców autobusów są słuszne. W ciągu kilkudziesięciu minut przystanek był zastawiony przez kilkanaście samochodów. Jeden z nich stał w piątkowe popołudnie ponad pół godziny, a kierowca siedzący wewnątrz przeglądał smartfona. Zatrzymują się tam także taksówkarze, którzy po kilka minut czekają na klientów centrum handlowego. To, że autobus nie może podjechać na przystanek, nikomu nie przeszkadza. ©℗

Tekst i fot. ToT