Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Przytrzasnęła pasażerkę drzwiami, odpowie przed sądem

Data publikacji: 26 stycznia 2018 r. 14:39
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:01
Przytrzasnęła pasażerkę drzwiami, odpowie przed sądem
Fot. Ryszard Pakieser  

Kierująca autobusem komunikacji miejskiej na przystanku „Plac Zgody" w Szczecinie przytrzasnęła drzwiami pasażerkę, która (wypchnięta przez drzwi) upadła na chodnik. Złamała lewy bark i kość łonową. Kierowca odpowie w sądzie za spowodowanie wypadku.

Akt oskarżenia w tej sprawie już trafił do Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum. Prokurator zarzucił w nim Julicie B., że 4 czerwca 2017 r. nieumyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Jak? Na przystanku autobusowym przy pl. Zgody zamknęła drzwi autobusu w momencie, kiedy wchodziła do środka kolejna pasażerka.

Przytrzaśnięta środkowymi drzwiami kobieta została wypchnięta z pojazdu. Upadła na betonowy chodnik. Doznała urazu, który oskarżyciel publiczny zakwalifikował jako chorobę „realnie zagrażającą życiu". Do upadku miało dojść z powodu nieużycia przez kierowcę autobusu ostrzegawczego sygnału dźwiękowego. 

Podejrzana przyznała się do popełnienia zarzucanego jej przestępstwa częściowo. Podkreśliła bowiem, że ostrzegawczy sygnał dźwiękowy uruchamia się wraz z naciśnięciem przycisku zamykającego drzwi. Jednak na podstawie opinii biegłych z zakresu rekonstrukcji wypadków ustalono, że kierująca autobusem nie użyła dzwonka informującego o zamiarze zamknięcia drzwi. Poza tym, jeśli nie zauważyła wsiadającej pasażerki, to oznacza, że nieuważnie obserwowała przestrzeń wokół prawego boku autobusu.

Julicie B. grozi 8 lat więzienia.

(lw)

Fot. Ryszard Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Zdziwiona
2018-02-21 08:18:56
Zaskakuje mnie sposób myślenia Prokuratury.... Niezaprzeczalny jest fakt, że sygnał przy zamykaniu był. Z oskarżenia wynika , że kierująca nie użyła dodatkowego sygnału przed, o którym w przepisach nie ma mowy,iż jej obowiązkiem jest to zrobić. Z opisu prokuratury, który czytamy w artykule wychodzi na to, ze skoro pasażerka została wypchnięta przez drzwi to musiała wsiadać podczas zamykania drzwi. A to świadczy o podjęciu złej decyzji przez pasażerkę. W takim przypadku już samo oskarżenie kierowcy komunikacji miejskiej pozwala innym pasażerom na łamanie zasad bezpieczeństwa. Upewnia ich to w błędnym przekonaniu, że to oni robią dobrze. Oskarżenie jak i późniejszy wyrok będzie skutkował dalszymi i pewnie zwiększonymi wypadkami tego typu, ponieważ pasażerowie będą pewni swojej racji, iż ich nie obowiązują zasady bezpieczeństwa. Reasumując, uważam , że za taki stan rzeczy winna w tym przypadku jest Prokurator i prokuratura.
Sz-n
2018-01-29 18:17:08
A czy pan prokurator wie jak działają drzwi w autobusach i w tramwaju! Czy pan prokurator wie na jakiej zasadzie działa obserwacja prawej strony! Czy pan prokurator wogule jechał autobusem lub tramwajem! I z jakiego akt jest 8 lat pozbawienia wolności
mieszkanka Szczecina
2018-01-27 11:53:48
Niech Pan prokurator wypowie się na ten temat jakie to przestępstwo! Czy Pan prokurator wie co to jest obserwacja prawej strony! Czy Pan prokurator wie jak w siadają ludzie do autobusu! i dlaczego 8 lat, a jeśli dzwonek jest z wraz z zamknięciem drzwi to jak niby kierowca go wyłączył jest to nie możliwe.
Myśliciel
2018-01-27 10:13:54
Może przy okazji ktoś zainteresuje się stanem ulic i przystanków, po których musi lawirować kierowca autobusu, żeby nie przewrócić pojazdu wraz z pasażerami. Wiem, że akurat odcinek Al. Woj. Polskiego z Pl. Zgody to horror każdego kierowców autobusu. Podczas tak stresującej jazdy to chyba normalne popełnić błąd... Poza tym dziwna dla mnie jest tak duża ilość artykułów na ten temat, a raczej jeden artykuł powielający się na wielu stronach internetowych... Rozumiem, że im większy hałas przy sprawie tym większe odszkodowanie. Brawo dla babci.
Wieloletni pasażer
2018-01-27 06:52:56
Typowy kierowca zditm i typowa babuszka. Kierowca nie patrzy i gdzieś ma pasażerów, a babcia dałaby się pokroić stawiając przy tym ciężki opór, byleby dorwać się do miejsca siedzącego. Sygnał jest zawsze. Piszczy i denerwuje. Jak ktoś próbuje dobiec jak już piszczy to sam sobie szkodzi. Przez pierwszy miesiąc dobiegania nauczyłem się, że "Pasażer biegnący na autobus jest pasażem autobusu następnego". Nie da się na siłę spojrzeniem zatrzymać autobusu, a autobus nie jest od tego, żeby czekać na dobiegających. Nigdy nie miałem pretensji, że odjeżdżający kierowca nie poczekał i ruszył mi sprzed nosa. Raz tylko trafiłem na dwójkę, która stała dobrą minutę ze mną przy drzwiach- przyciski były wyłączone, a kierowca udawał, że mnie nie widzi i nie słyszy. Olał też ludzi z przedziału, którzy zwracali mu uwagę. Piękne czasy, niestety w ciągu dalszym to samo.
Sz-n
2018-01-27 02:16:42
Nie mnie oceniać tej sytuacji ,ale trzeba przyznać ,że w dzisiejszych czasach dziewuchy są jakieś dziwne przeklinają ,wyzywają tak jakby były bez serca takie żyjące swoim światem czy co nie wiem po kim to mają po swoich znajomych?facetach? .Też miałem taką sytuacje w pewną niedzielę jak pewna laska ,która kierowała na 73/93 zaczęła pod nosem nawijać nie cenzuralne słowa bo paru ktosiów chciało wejść na Balińskiego na żądanie ona myślała,że nikt nie słyszy a akurat tak się składa,że osobiście to słyszałem kapokiem nie jestem bo po co ważne żebym dojechał do celu.W sumie się nie dziwię bo na zajezdni kierowcy w większości muszą się wstawić coś koło 3:40-4:30 bo w większości kursy rozpoczynają się tuż po 4:00 widziałem już kilkoro kierowców a przede wszystkim na liniach 93/73 jak już o 10:00 czy 12:00 ziewali ze zmęczenia.No i to tyle
adaśko
2018-01-27 02:00:16
Rzeczywiście piękny pokaz nie wiedzy i nie kompetencji wymiaru sprawiedliwości, a zarazem nagonki na prowadzących autobusy i tramwaje. Pasażer "święta krowa " to kierujący ma widzieć i myśleć za pasażerów , a o stanie zatoczki cisza, prokuratorowi nie przeszkadza, że autobus staje kilkadziesiąt centymetrów od krawężnika i stąd takie obrażenia bo jakby upadła na chodnik to było dziura w rajstopach siniak .Ludzie ,którzy nie mają pojęcia o kierowaniu autobusami mają dużo do powiedzenia .Trzeba spróbować jak to jest ,żeby można było się wypowiadać.
kierowca autobusu
2018-01-27 01:41:27
nie wiem czy mam się śmiać czy płakać ... potem "ludziska" się dziwicie że kierowca jest taki czy owaki ??!! normalnie paranoja ...
Kierowca z Norwegii
2018-01-26 23:43:47
Tak sobie czytam o zarzutach i analizach biegłego... W Norwegii, przynajmniej tu gdzie ja pracuje, autobusy nie mają sygnałów dźwiękowych przy zamykaniu drzwi i jakoś ludzie nie wypadają z autobusów. Także Pan prokurator jeśli chce zaistnieć to niech łapie bandytów, gwałcicieli i pedofilów, albo pojeździ z pół roku jako kierowca autobusu. Zobaczymy wtedy...
Pasażer
2018-01-26 22:44:59
A mnie zaskakuje tak duża nagonka ta kobietę pół roku po zdarzeniu... Myślę, że zbliża się sprawa i poszkodowana liczy na duże pieniądze.
Mieszkaniec Szczecina
2018-01-26 22:05:59
A po co wiedzieć czy pracuje? Żeby ją dodatkowo napiętnować? Wywierać presję aby popełniła kolejny błąd? Uspokoje, że w takich przypadkach prawo jazdy jest zatrzymywane więc pewnie nie pracuje.
kierownik
2018-01-26 21:17:26
a ubezpieczenie zdtim powinno pokryc koszty i odszkodowanie, czy kierowniczka zrobila specjalnie?
Czy nadal pracuje?
2018-01-26 20:02:47
Proszę o informację, czy ta pani nadal pracuje jako kierowca autobusu, a jeśli tak to na jakiej linii? Jako pasażer mam prawo wiedzieć.
rd
2018-01-26 18:54:37
8 lat za przytrzasnięcie drzwiami? Policjant z drogówki zastrzelił kierowce samochodu i grozi mu do 5 lat, a tu 8 za takie coś? Na tym swiecie nie ma sprawiedliwości.
D
2018-01-26 18:47:40
Drzwi w autobusach rewersują. Tzn. Po napotkaniu przeszkody w trakcie zamykania otwierają się. Rewersowanie jest możliwe do punktu oporu czyli fabrycznie ok. polowy cyklu zamykania. Jeżeli kogoś przytrzasnęło, to są trzy możliwości. 1. Punkt oporu był przestawiony na początek cyklu. 2. Rewersowanie nie funkcjonowało np. Z powodu Uszkodzonego mikrowłącznika. 3. Pasażerka chciała wejść gdy drzwi były prawie zakmnięte
Mieszkaniec Szczecina
2018-01-26 18:45:54
Brawo wymiar sprawiedliwości!!!!! Takich prokuratorów nam trzeba!!! Skoro dzwonek uruchamia się wraz z zamknięciem drzwi to w czym rzecz?? No i skoro wsiadała to jak została wypchnieta z autobusu? Złapała się poręczy jak wchodziła? Oczywiście że szkoda pasażerki ale czemu kierowczyni jest gnojona? Wypłacić odszkodowanie i tyle a nie straszyć więzieniem??
jurek
2018-01-26 17:46:11
Przestępstwo ? Później się wszyscy dziwią, że brakuje motorniczych i kierowców...
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA