Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Pytania o przyszłość Orła Białego [GALERIA]

Data publikacji: 11 lutego 2019 r. 18:47
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:32
Pytania o przyszłość Orła Białego
Zwycięska koncepcja zagospodarowania pl. Orła Białego budzi więcej kontrowersji niż nadziei na spełnienie oczekiwań szczecinian - wyrażonych w konsultacjach społecznych - wobec tego najważniejszego z placów Starego Miasta. Co znalazło odzwierciedlenie także podczas poniedziałkowego posiedzenia Komisji ds. Kultury szczecińskiej Rady Miasta.  

Czy pl. Orła Białego zmieni się w miejski rynek, przyjazną przestrzeń publiczną zamkniętą dla samochodów, na miarę nowoczesnego Szczecina? Tego - jak wynika z konsultacji społecznych - chcą szczecinianie. Jednak sąd konkursowy postawił na koncepcję, która nawiązuje do historycznego i architektonicznego podziału tego staromiejskiego placu. Tyle że sprzed wieku. Natomiast nie odzwierciedla oczekiwań współczesnych mieszkańców 400-tysięcznego miasta o metropolitarnych ambicjach. Czego dowodzi fala krytyki, jaka znalazła odzwierciedlenie także podczas poniedziałkowego posiedzenia Komisji ds. Kultury Rady Miasta Szczecina.

To już trzecia koncepcja zagospodarowania pl. Orła Białego, opracowana w trakcie lat prezydentury Piotra Krzystka. Poprzednie nie zostały zrealizowane. Pierwsza przepadła w konsultacjach społecznych. Drugą oprotestowali miejscy radni. Jak będzie z tą trzecią? O jej wyborze pod koniec stycznia zdecydował sąd konkursowy, złożony z przedstawicieli Stowarzyszenia Architektów Polskich, urzędników miasta oraz tzw. czynnika społecznego, czyli reprezentacji Rady Osiedla Stare Miasto. Jednak dopiero podczas poniedziałkowego (11 lutego) posiedzenia Komisji ds. Kultury się okazało, że to ostatnie grono nie miało znaczącego wpływu na ostateczny wynik konkursu.

- Podobały nam się prace nr 3, 11, 12 i 13. Ale nie było tak, że na którąś się zdecydowaliśmy - mówiła Małgorzata Zychowicz-Prus, przewodnicząca RO Stare Miasto.

Na dowód czego na ręce radnej Edyty Łongiewskiej-Wijas, przewodniczącej Komisji ds. Kultury RM, złożyła pismo z 7 postulatami RO Stare Miasto. Mowa w nich m.in. o zamknięciu dla ruchu kołowego i miejsc parkingowych w rejonie pl. Orła Białego, w tym od strony ul. Staromłyńskiej, ale tylko częściowo od ul. Koński Kierat. O ich relokację w inne, choć nieodległe miejsce. Także o zorganizowaniu strefy wystawienniczej - w tym umożliwienie podłączenia mediów, zorganizowania kina plenerowego, wystaw i wydarzeń m.in. przez studentów Akademii Sztuki. Kolejny postulat RO Stare Miasto dotyczył zwiększenia miejsc siedzących na pl. Orła Białego, w tym kamiennych siedzisk na obrysie okręgu, ale pod warunkiem pokrycia ich drewnianymi siedziskami.

Podczas posiedzenia Komisji ds. Kultury zwycięską koncepcję dla pl. Orła Białego, opracowaną przez pracownię „Orłowski, Szymański - Architekci", przedstawił jej współautor Marek Orłowski. Zwracając uwagę na nawiązanie historyczne oraz współczesne sąsiedztwo z Akademią Sztuki, zajmującą Pałac „Pod Globusem". Stąd - jak tłumaczył - wydzielenie trzech przestrzeni funkcjonalnych i architektonicznych w całej przestrzeni współcześnie określanej jako pl. Orła Białego. Pusty plac wokół nieczynnej fontanny odzwierciedla przestrzeń, jaką faktyczny plac zajmował jeszcze przed wojną. Na jej granicy stanąć mają pylony, pomiędzy którymi będą eksponowane prace studentów Akademii. Część trzecią zajmuje trawnik wraz z okalającymi go drzewami - minipark na miejscu przedwojennej zabudowy. Natomiast „zmianą rewolucyjną w wymiarze komunikacyjnym" autor określił usunięcie parkingu z centrum placu. Co do pozostawionych blisko 100 miejsc parkingowych na obrzeżach, to… „Zrobiliśmy miejsca parkingowe, bo czuliśmy, że jest taka potrzeba" - jak przyznał współautor zwycięskiej koncepcji.

Posiedzenie Komisji ds. Kultury było otwarte, stąd uczestniczyli w nim nie tylko radni, ale również publiczność z prawem głosu w dyskusji. Ta właściwie była biciem do jednej bramki. Czyli przeciwko zachowaniu miejsc parkingowych w obrębie pl. Orła Białego.

- Temat jest trudny. Budzi emocje. Bo każdy ma swój pomysł na ten plac. Gratuluję panom, bo spełniliście oczekiwania w kwocie zaproponowanej do realizacji - powiedział prof. Kamil Kuskowski, dziekan Wydziału Malarstwa i Nowych Mediów AS w Szczecinie. - Chciałem udać, że nie słyszę propozycji rozwieszania prac akademickich na sznurkach między pylonami. Uznam, że to nieporozumienie. Podoba mi się wykorzystanie rzeźby terenu, zachowanie historycznego kształtu placu, brak barier architektonicznych. Nie podobają mi się miejsca parkingowych dla samochodów. Natomiast brakuje mi parkingu dla rowerów.

Natomiast pozostali uczestnicy dyskusji nie szczędzili słów krytyki. Najdalej idące należały do radnej Dominiki Jackowski oraz byłego radnego Marka Duklanowskiego.

- Państwo utrzymaliście plac niemal w stanie obecnym, a tylko zmieniliście jego nawierzchnię. Przyjęte przez panów nawiązanie do historycznego kształtu placu może starczało na potrzeby XVIII-wiecznego Szczecina, ale na pewno nie sprawdzi się we współczesnym 400-tysięcznym mieście. Zaproponowaliście rozwiązania z lat 70.-80. ubiegłego wieku, których już się nie stosuje. Nie projektuje się parków czy placów przy parkingach, bo to niezdrowe: kto chciałby wypoczywać w otoczeniu parkingów, siedzieć na kocu i trawniku wdychając spaliny przejeżdżających aut? - mówiła radna D. Jackowski.

- Ten trawnik nie będzie przyjazną przestrzenią publiczną tylko wychodkiem dla psów. Odłóżmy tę koncepcję na bok. Bo nie jest dobra. Nie przyciągnie ku temu placowi ludzi. Nie spełni funkcji miejskiego rynku - twierdził M. Duklanowski. - Nie poprawiajmy złej koncepcji, tylko stwórzmy nową.

Nie padła odpowiedź na pytanie, dlaczego magistrat na realizację konkursowej koncepcji dla pl. Orła Białego zarezerwował tylko 8 milionów, a nie na przykład 30 - jak sugerował Igor Podeszwik z Inicjatywy „Nowy Szczecin".

Magistrat jest w przeddzień - jak to określił Jarosław Bondar, architekt miasta - zlecenia opracowania koncepcji pokonkursowej (w trybie z wolnej ręki zwycięskiej pracowni „Orłowski, Szymański - Architekci"). Z już sprecyzowanymi zaleceniami, a dotyczącymi m.in. wyeliminowania bądź ograniczenia ruchu kołowego w obrębie placu. Z kolejnymi wskazaniami, jakie zostaną wypracowane w zapowiedzianej społecznej dyskusji publicznej, której ważnym akordem będzie tzw. okrągły stół dla pl. Orła Białego. Idea zaproponowana przez prawnika Igora Podeszwika, a zaakceptowana przez prezydenta Piotra Krzystka.

- Jesteśmy w dynamicznej sytuacji: otwarci na dyskusję, skłonni do kompromisu - deklarował architekt miasta w imieniu prezydenta Szczecina.

Przypomnijmy: w miniony piątek (8 bm.) Centrum Informacji Miasta potwierdziło, że „na etapie przygotowań do opracowania ostatecznego projektu, miasto zorganizuje spotkanie w szerokim gronie zainteresowanych organizacji i mieszkańców Szczecina, na którym zostaną przedstawione i omówione propozycje możliwych rozwiązań i sposobu ich wprowadzenia. Miejsce i termin takiego spotkania zostaną podane w najbliższych dniach".

Arleta NALEWAJKO

Fot. Mirosław WINCONEK

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Jarun
2019-02-12 08:28:11
Jeżeli pan Bodnar coś przyjmie - to znaczy, że to będzie bezguście, gniot i betonowy koszmarek w stylu miejskiej trupiarni zwanej Przełomami. Widać po uczestnikach dyskusji, że są tzw. wykształciuchami, bo co drugie słowo to "przestrzeń". Nie mieliście i nie macie pomysłu, to nie na wasze głowy z mikrocefalią. Poza tym tępota i marazm urzędniczy jest porażający.
Kierowca
2019-02-12 08:15:38
Najgorzej w całej sytuacji wypada architekt miasta zamiast zaproponowć radykalną zmianę lobbuje za miernym projektem z archaiczną wizją ktòra sprowadza się do tego że zrobimy wszystkim trochę dobrze. No i mamy parking im. Orła Białego.
HogoFogo
2019-02-12 07:54:02
Miejsca parkingowe na placu - mieszkańcy proszą "o ich relokację w inne, choć nieodległe miejsce". Och, to niesamowite! Tubylcy posiadają samochody! To nieładnie - mieszkańcy tak zacnego rejonu powinni używać wyłącznie roweru miejskiego a w zimie poruszać się pieszo. Nieprawda panie Igorze?
Gra o tron
2019-02-12 06:03:02
Zapomnijmy o tej koncepcji, bo jest nieporozumieniem. Nudna zachowawcza, wyciągnięte z lamusa lat 70. Ubiegłego wieku
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA