Radny miejski Wojciech Dorżynkiewicz próbuje odnaleźć sprawcę wycieku informacji z Miejskiej Biblioteki Publicznej dotyczących jego zadłużenia w tej placówce. Próbował poprzez struktury miasta. Bez skutku. Miasto twierdzi, że o przecieku musi rozmawiać z dyrektorem MBP.
Kilka dni temu Radio Szczecin ujawniło, że radny miejski niezrzeszony Wojciech Dorżynkiewicz (członek Komisji Kultury Rady Miasta, pracownik gabinetu marszałka województwa oraz sztabowiec posła Sławomira Nitrasa – kandydata PO i Nowoczesnej na prezydenta miasta) ma kilkutysięczny dług w Miejskiej Bibliotece Publicznej za wypożyczone przed laty i nieoddane książki. Radny od razu zadeklarował uregulowanie zaległości. Ale przy okazji wszczął własne, prywatne śledztwo, skąd dziennikarze otrzymali informacje na temat jego książkowego długu. Złożył w tej sprawie tzw. zapytanie do prezydenta miasta.
– W ostatnich dniach z Miejskiej Biblioteki Publicznej wyciekły dane na mój temat dotyczące książek, które nie zostały zwrócone do biblioteki w terminie. Informację jako pierwszy podał pan Tomasz Duklanowski, pracujący w roli dziennikarza w Radio Szczecin, a prywatnie kuzyn radnego PiS. W związku z ustawą o ochronie danych osobowych i tzw. RODO proszę o informację, jak doszło do wycieku wrażliwych danych do Pana Tomasza Duklanowskiego – napisał Dorżynkiewicz.
Radny domaga się także ujawnienia, kto miał dostęp do tych danych, czy zostało przeprowadzone jakieś postępowanie wyjaśniające w związku z ujawnieniem danych osobowych czytelnika, czy informacje o wysokości zadłużenia poza Miejską Biblioteką Publiczną posiadają inne podmioty, czy dane pozostałych czytelników są bezpieczne, jak wygląda procedura MBP przeprowadzana po wycieku danych osobowych i jakie kroki podjęła Miejska Biblioteka Publiczna po ujawnieniu danych.
Tematem śledztwa radnego zajął się Krzysztof Soska, wiceprezydent Szczecina.
Ale panie wstyd i obciach. I po co te wszystkie interpelacje? Nie oddać książek i nie uregulować jak było kilkanaście złotych do zapłaty? Gdzieś Pan był jak przychodziły wezwania? Gdzie to takich sieją...
obywatel
2018-07-31 17:03:14
Wojciech Dorżynkiewicz teraz to nie świruj ,wyszło na jaw bierz na klatę oddaj papier ,ureguluj kasę,przeproś publicznie bo dałeś .....
pokaż potwierdzenie płatności i miej nadzieje że ludzie zapomną,a nie tam zaraz RODO
kasia
2018-07-31 16:37:21
Radny chcial pokazac ze sa tacy co maja wieksze dlugi od niego w bibliotece i mu nie wyszlo. Najwiekszy dlug nalezy wlasnie do niego :)))
do @ Wojtka
2018-07-31 13:49:55
Buta "pampersa"!!! - ten "pampers" jest cośkolwiek nieświerzy i "trąca".
Bolo
2018-07-31 13:23:50
- ale jaja! "Radny od razu zadeklarował uregulowanie zaległości." "- te opozjonisty" nie wiedzą co jest przyczyną, a co skutkiem! Ten "bezjajeczny bezradny" postępuje jak sędziowie od; 50-ciu złotych, przeklejania cen, "łączników wiertarki" lub niewiedzący że "picie skraca życie" (społeczne sądziego)....PiS przy takiej opozycji to minimum dwie kadencje "niszczenia Polski".
Konkoła
2018-07-31 13:20:40
Niesamowita hipokryzja najradnego "Delmy" i jego koleżanki nieskalanie niezrzeszonej. Krzystek już szykuje szampana.
Radny to osoba publiczna
2018-07-31 12:57:31
Radny to osoba publiczna, zawłaszczył sobie na lata publiczne mienie, zatem obywatele mają prawo wiedzieć, jaka publiczna osoba przetrzymuje publiczne książki. Może liczył, że w następnej kadencji wygra PO i N i go zwolnią z wysokiej kary!
Szczecinianin
2018-07-31 12:50:18
Jaki KUŃ jest każdy widzi ale i STAJENNY nie lepszy
sssss
2018-07-31 10:43:37
A może dane o długu pochodzą z KRD (Krajowy Rejestr Długów)?
Wojtek
2018-07-31 09:43:25
Buta "pampersa"!!!
jj
2018-07-31 09:24:33
W sumie to dobrze świadczy o radnym że cokolwiek czyta, ciekawe ilu radnych w ogóle ma konto w bibliotece i czy tam bywają ? szczególnie ci najradni ,niech ujawnią ile i jakie ksiązki przeczytali, wiem jedno do takiego miejsca nigdy sie nie wybiore skoro takich podstawowych spraw nie ogarniaja tam,a rodo to oni znaja tylko jako rodos-rodzinne ogrodki dzialkowe otoczone siatka
bb
2018-07-31 09:11:40
w takiej bibliotece pracuje kilkanaście osobi kazdy pewnie ma dostep do takich danych i systemu, tak samo w rejestracji przychodni itd. szkoda zdrowia zeby tu cokolwiek juz pisac co sie wyrabia w tym kraju
Proponuję
2018-07-31 08:56:10
W ramach RODO ukryć dane tego radnego od spraw niby kultury na liście wyborczej! Żenujący gość.
>
2018-07-31 07:23:30
Każdy dobiera sobie sztabowców na swoją podobiznę.
.
2018-07-31 05:49:48
Kiedyś K. Soska potrafił mówić normalnym językiem. Jak to się ludzie zmieniają...
321
2018-07-31 00:47:55
Przynajmniej jako niejeden z bezradnych cokolwiek czyta, ciekawe czy najjadna i najradny kiedykolwiek tam byli? masakra co za żenada ,apel do tych radnych aby na koszulce czy nawet na takim homonto nosic jakas ksiazke prezydenta tysiaclecia i jego cytaty o konstyucji, ok bedzie swiedzenenie kukly,wladimirnie nadaza z otwieraniem szampana, mylal ze tu czolgi rakiety a tu wystarczylo campridge analitica,brexit,trup,rusi mir, banda trolii plus pozytywny projekt w europie wschodnij plus bolszewizki co nawet po rusku zaciagania wis... masakra samodestrukcja
Wol-ne me-dia, wol-ne me-dia!
2018-07-31 00:36:38
I tak wychodzi z totalniaków obłuda i mściwość. Radny jest osobą publiczną, podlegającą krytyce. Wystarczy być przyzwoitym i nie będzie problemu. A dziennikarzy obowiązuje tajemnica zawodowa, gdyby zdradzali nazwiska swoich informatorów, byliby skończeni w zawodzie. Brawo dla redaktora, który ujawnił, jaki stosunek do publicznego mienia ma samorządowiec. Wyborcy powinni wiedzieć o takich sprawach.
Moore
2018-07-30 23:44:08
Oj zbieram sie zbiera na ekipe dobrej zmiany PRiTV w Szczecinie bo tak sie kiedys to medium nazywalo .
A wiec...
2018-07-30 23:42:39
W/w Osoba - UWAGA, do momentu Ujawnienia Sprawy, miala kilkutysieczny... dlug (!!!) w Miejskiej Bibliotece Publicznej za wypozyczone PRZED LATY...i Nie oddane do tej PO-ry ksiazki i jeszcze dalej pelni takie Funkcje i Stanowiska i "jeszcze sie Sadzi"...Co = SKANDALEM !!!
balu
2018-07-30 23:33:45
Właśnie dlatego PiS będzie rządził minimum 2 kadencje! Pajac zamiast zapłacić i siedzieć cicho to szuka "winnego". Sam jest winny, bo książki oddaje się w terminie, a jak nie to płaci się karę. Korzystam z biblioteki i trzeba być naprawdę ignorantem, żeby kar nazbierać na kilka tysięcy. Jeden dzień spóźnienia to 20 groszy!
Zgadzam się na przechowywanie moich danych osobowych na urządzeniu, z którego korzystam w formie tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych (w tym na profilowanie i w celach analitycznych) przez Kurier Szczeciński sp. z o.o. Więcej w naszej Polityce Prywatności.