Od 10 dni błąka się po lasach w rejonie Szczecina. Ostatnio był widziany na Bezrzeczu. I choć w jego poszukiwania włączyło się nawet wojsko, do tej pory nie udało się odnaleźć psiaka o wdzięcznym imieniu Mały. Teraz tropienie spłoszonego i przerażonego zwierzaka jest walką o jego przetrwanie: każda informacja na jego temat - na wagę życia.
Jest w typie jamnika szorstkowłosego. Choć od niego większy. Charakterystyczna cecha: obgryzione uszy. Zaginął pies o wdzięcznym imieniu Mały. Jest przerażony. Może się przemieszczać w stronę Pilchowa. Dobrej, Bezrzecza, Wołczkowa. Ktokolwiek widział spłoszonego psiaka jest proszony o pilny kontakt z jego tymczasowymi opiekunami.
Mały to 11-letnia psina po przejściach. Do Szczecina dotarł z Kołobrzegu. Bo w naszym mieście znalazł tymczasowy dom i miał większe szanse na docelowy. W środę (7 bm.) opiekun go wyprowadził na spacer. W las, w rejonie Głębokiego. Przewrócił się. Co przestraszyło Małego na tyle, że wysunął się z obroży i pobiegł.
- Uciekł pies był w stanie dużego lęku. Przemieszcza się na oślep i przed siebie. Dlatego może być widziany w rejonie Pilchowa. Dobrej, Bezrzecza, Wołczkowa - mówi p. Małgorzata, która przewiozła Małego, jeszcze jednego psa i cztery koty do Szczecina, z tego samego adresu w Kołobrzegu. - Bardzo proszę o pomoc! To łagodny pies, ale jest bardzo wystraszony i nieufny. Dlatego najlepiej go nie łapać, tylko nas powiadomić o jego losie.
Ktokolwiek widział Małego, jest proszony o kontakt pod numerem tel. 694 450 771.
(an)
Fot. MR
