Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Ratownicy medyczni zaprotestują

Data publikacji: 19 września 2020 r. 07:01
Ostatnia aktualizacja: 25 września 2020 r. 08:59
Ratownicy medyczni zaprotestują
 

Ratownicy medyczni odwieszają protest. „W związku z brakiem realizacji większości zapisów porozumienia (…)” – czytamy w najświeższym komunikacie Komitetu Protestacyjnego. W jaki sposób zamierzają protestować? To jest jeszcze ustalane.

Ratownicy medyczni zaprotestowali w 2017 r. Po wielu spotkaniach z przedstawicielami resortu zdrowia w październiku 2019 r. czasowo zawiesili swoje akcje protestacyjne – rząd zobowiązał się w końcu do realizacji postulatów zgłaszanych przez Ogólnopolski Związek Zawodowy Ratowników Medycznych.

Postulaty ratowników odkładane na później

– Jednak większości punktów umowy do dzisiaj nie zrealizowano – podkreśla Piotr Dymon, przewodniczący OZZRT.

Nie wprowadzono więc np. jednolitych stawek wynagrodzenia. Nie ma też urlopów szkoleniowych dla wszystkich ratowników i nowej ustawy o ratownictwie medycznym.

– Od czasu rozpoczęcia protestu realizację naszych postulatów wciąż odkładano na później – twierdzi Marcin Borowski, przewodniczący OZZRM w Szczecinie. – Obiecywano, że zajmą się tym po wakacjach, potem mówili, że od nowego roku i tak bez końca. Nigdy nie było dobrego momentu. Teraz np. resort wymawia się pandemią koronawirusa.

Ratownicy stracili cierpliwość?

Ratownicy, jak twierdzą, stracili cierpliwość. Po ostatnim spotkaniu z ministrem (3 września) uznali, że nie pozwolą na dalsze ignorowanie i poniżanie środowiska. Stąd ostatnia decyzja Komitetu Protestacyjnego. Ratownicy nie chcą jeszcze mówić, jakie formy przybierze ich protest i ilu ratowników weźmie w nim udział.

– Szczegóły są cały czas ustalane – zapewnia Marcin Borowski.

Nieoficjalnie wiemy, że akcja może się zacząć w ciągu najbliższych 2-3 tygodni. Wiadomo jedynie, że ma być „bardziej kategoryczna”.

Protestującym nie chodzi tylko o pieniądze – dodatek, który im rząd obiecał, jest wypłacany, choć jak się okazuje, nie wszystkim. Najważniejsze żądania dotyczą szybkiego uchwalenia ustawy o zawodzie ratownictwa medycznego i ujednolicenia typów zespołów wyjazdowych. ©℗

Leszek Wójcik

Fot. Mirosław Winconek

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Rat med
2020-09-25 08:49:29
Pierwszy komentarz raczej do poradni zdrowia psychicznego
Danus
2020-09-25 08:47:33
I tak już nie ma kto jeździć w pogotowiu ratujcie się sami
sterroryzowany przez ratownikó medycznych rodem z gestapo lub zomo
2020-09-22 07:27:30
to żart jakiś co za kolejna komunistyczna elita chce się wyklarować. Jaka grupa ma urlopy szkoleniowe? jeżeli ma to jakim prawem? - zabrać. Większość musi się szkolić we własnym zakresie więc oni też. Jednolite stawki wynagrodzenia - "czy się siedzi czy się leży..." Zaraz zaczną krzyczeć, że hejt, i pluć jadem gdzie te brawa z początku Covid. Ano skończyło się i to za waszym udziałem. Przewożenie do szpitala z kolką nerkową i tzw. "rodzeniem kamienia" w w ykonaniu ratownikó ze Szczecina poganianie na schodach "szybciej, szybciej proszę schodzić, nie ma czasu. Przy kolejnym ataku bólu na schodach znowu poganianie i próba popychania. Dobrze, że żona schodziła i pomagała bo jeszcze zepchnęli by ze schodów. Nie pomagało tłumaczenie, że po operacjach kręgosłupa i z parkinsonem pacjent. Ciągłe popędzanie. Pół inteligentny kierowca stanął karetką na krawężniku, czym spowodował przechylenie karetki i uniesienie stopni karetki. Z racji tego, że nie byłem w stanie wejść do karetki, usiadłem na podłodze by potem się wsunąć do karetki, bo ZOMO z karetki tylko się przypatrywało i popędzało z kretyńskim uśmiechem na ustach. W końcu za ubrania wciągnął do karetki rozrywając ubranie. Rzucił na fotel i przypiął pasem. W karetce w ogóle się pacjentem nie interesowali siedzieli sobie w kabinie i muzykę podkręcili. Po dojechaniu do szpitala wykecając rękę by przez przypadek się nie zwinął z bólu, skutkiem było zwichnięcie ręki w stawie łokciowym. Tacy delikwenci pracują jako ratownicy. Należy im kontrole wprowadzić a wszystkie zapisy z karetek powinny być weryfikowane. Pacjent powinien podpisywać ich kartę transportową po dowiezieniu do szpitala (oczywiście jak przytomny) i to nie przy nich. Zwolnić strajkujących jak trzeba uzupełnić wojskowymi... Dla jasności lekarze są nie lepsi. Do dziecka też przyjechał nam kiedyś doktorek, który zasapał się na klatce schodowej i kazał przeprowadzić się niżej, bo następnym razem karetka nie przyjedzie. A co potem się działo w mieszkaniu to już osobna historia... '
Ja
2020-09-20 13:32:46
Nie obrażając, po co ten protest? Przylaczcie się do protestu przeciw covid19, który jest rozdmuchany. Jak powiecie prawde to i ludzie za wami pójdą. Podtrzymujac psychopandemie nic nie zwojujecie.
Viola
2020-09-19 13:10:15
Powoli chłopaki, teraz rząd dba o norki...
Tak będzie
2020-09-19 10:24:12
Skończy się epidemia i tvpis zrobi na was nagonkę. Zgnoją jak młodych lekarzy, nauczycieli, sędziów.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA