Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Ratunek dla małych kotów

Data publikacji: 08 listopada 2016 r. 16:32
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:20
Ratunek dla małych kotów
 

Stowarzyszenie Angelo Animale szuka domu dla kilku uroczych kotków. Jak mówią wolontariusze ”adoptując jednego kota nie zmienisz całego świata, ale cały świat zmieni się dla tego jednego kota.”

To kocie maluchy, które jeszcze nie dorosły, a już musiały walczyć o przeżycie. Kociaki szukają domów stałych i bezpiecznych domów tymczasowych. Każdy z nich jest szczęściarzem, bo uniknął szorstkiego życia kota bezdomnego, codziennie walczącego o przetrwanie. 

- Miejsca, z których pochodziły nie wróżyły im długiego i szczęśliwego życia. Trafiły pod naszą opiekę, a teraz nadszedł, żeby znalazły swoje miejsce na ziemi - mówi Marta Kowalczyk ze stowarszyenia Angelo Animale. 

Każdy z kotków ma swoją historię. Furia to kociczka w wieku około trzech miesięcy, która z poparzonym pyszczkiem została wyrzucona pod osłoną nocy na teren przedsiębiorstwa. Sama chętnie podchodzi do człowieka, uwielbia zabawy wędką oraz w tunelu, bardzo lubi towarzystwo innych kotów. Nie lubi być noszona na rękach. Z kolei Lucjan pochodzi ze stada kotów żyjących przy nastawni PKP. 

- Początkowo udawał bardzo złego i dzikiego kota, jednak po pewnym czasie zrozumiał, że człowiek i jego opieka są czymś dobrym, dotyk ludzkiej ręki może być przyjemny, a miseczka jest zawsze pełna - mówią członkowie stowarzyszenia. 

Kociaki są samodzielne i potrafią korzystać z kuwety. Jedzą suchą i mokrą karmę. Są w wieku od 2,3 do 3,5 miesiąca. Mają książeczki zdrowia, testy w kierunku Fiv i FelV czyli kociego AIDS i białaczki (wyniki negatywne). Osoby zainteresowane adopcją i bliższym poznaniem kociaków mogą pisać na maila angelo.animale.kontakt@gmail.com lub odezwać się na facebooku: https://www.facebook.com/AniolyZwierzat/

BaT

Na zdjęciu: to kocie maluchy, które jeszcze nie dorosły, a już musiały walczyć o przeżycie. Kociaki szukają domów stałych i bezpiecznych domów tymczasowych.

Fot. Angelo Animale.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

BEZPIECZNY DOM DLA KOTA?
2016-11-10 12:29:29
Zacznę od tego, że niejeden człowiek lubi koty i wziąłby je do domu ale się boi. Czego się boi? Ludzi wchodzących do mieszkań pod nieobecność domowników. Mających sposób otwierania wszystkiego, poczucie boskosci i niedobre intencje wobec przebywajacych w domu zwierzat. Po powrocie wlasciciel moze zwierzaka zastac w roznym stanie. FOBIA po cichu zmawiajacych sie ludzi czy tez zaczatek straszliwych komitetow obywatelskich ("vigilance committee"), horroru minionych rewolucji? KTO IM DAL TO POCZUCIE BOSKOSCI? Naprawde tworzy sie cos takiego w zyciu spolecznym. Przed tym problemem stajemy. To naprawde nie STRACH UROJONY (FOBIA) ludzi zaleknionych codziennoscia. To realne prawdopodobienstwo czegos zlego w kontynuacji. Nie mam fobii.
Do Świnoujścianka
2016-11-09 09:40:09
To chyba musi Pan iść z nim do weterynarza jak krwawi .
Świnoujścianka
2016-11-08 23:19:58
jakie ślicznotki !!! w ostatnim czasie przywędrował do mnie kotek, już taki podrośnięty. zamieszkał w domku letniskowym. Karmię go, ale nie pozwoli podejść do siebie. Ma uszkodzone ciałko, bo krwawi. Mam nadzieje, że systematyczne odżywianie sprawi, że nabierze sił i powróci do zdrowia. Jak teraz zobaczyłam te kotki .....Piękne jest to motto....
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA