Zaloguj    Zarejestruj
Środa, 05 listopada 2025 r. 
REKLAMA

Rezydenci bez nadgodzin?

Data publikacji: 08 grudnia 2017 r. 18:21
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:57
Rezydenci bez nadgodzin?
 

Dyrektorzy szczecińskich szpitali na razie nie mają większych problemów z rezydentami i lekarzami wypowiadającymi tzw. klauzulę opt-out, która pozwala medykom na pracę ponad ustawowy wymiar czasu. Nieliczni zdecydowali się na ten krok. Ale to nie oznacza, że młodzi lekarze z naszego regionu rezygnują z walki o poprawę sytuacji w służbie zdrowia.

REKLAMA

Szpital przy ul. Arkońskiej i w Zdunowie nie ma na razie żadnego przypadku wypowiedzenia takiej klauzuli. Szpital „Zdroje” zaledwie kilka.

– W szpitalu „Zdroje” pracuje 315 lekarzy, w tym 38 rezydentów – informuje dr n. med. Łukasz Tyszler, dyrektor szpitala. – Do tej pory klauzulę opt-out wypowiedziały trzy osoby – dwóch rezydentów i jeden lekarz specjalista. Uczyniły to w listopadzie, więc wypowiedzenia zaczną obowiązywać od stycznia 2018 roku. Nie będzie to miało istotnego wpływu na funkcjonowanie naszego szpitala. Nie ma zagrożenia dotyczącego planowych zabiegów, operacji czy przyjęć pacjentów w poradniach i na oddziałach. Obecna sytuacja nie wzbudza w nas niepokoju, jednak jest ona dynamiczna i nie wiemy, co przyniosą kolejne tygodnie. Problem powinien zostać rozwiązany na poziomie ministerialnym, gdyż w efekcie może doprowadzić do sytuacji, w której nie tylko zdrowie, lecz również życie naszych pacjentów będzie zagrożone.

– Nie mamy, przynajmniej na razie, takich przypadków – mówi Natalia Andruczyk, rzeczniczka prasowa szpitali wojewódzkich w Szczecinie (przy ul. Arkońskiej i w Zdunowie). – Ale dyrekcja stale prowadzi rozmowy z pracownikami m.in. na temat warunków ich pracy.

Michał Bulsa, rezydent ze Szczecina oraz wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, informuje, że lekarze z naszego regionu są w nieco innej sytuacji, niż ich koledzy w innych województwach.

– Zdecydowana większość pełni dyżury na podstawie umów cywilnoprawnych, i tym samym nie może wypowiedzieć klauzuli opt-out, bo ona ich nie dotyczy – tłumaczy. – Dlatego najpierw muszą postarać się o zmianę umów. Umowy o pracę odnośnie dyżurów dotyczą zaledwie około 20 procent naszych rezydentów. Takie nieliczne ich wypowiadanie nie byłoby tak skuteczne. Pracujemy więc nad innymi rozwiązaniami. Rozmawiamy już z niektórymi dyrektorami szpitali. Mam nadzieję, że już niedługo będziemy mogli oficjalnie ogłosić efekty tych rozmów. Być może będą one wyjątkowe nawet w skali kraju.

Agnieszka SPIRYDOWICZ

Fot. Ryszard PAKIESER

REKLAMA

Komentarze

obserwator
2017-12-09 09:49:07
Solidarność zawodowa, kilku dotrzymało słowa reszta się wyłamała i jakoś to dalej będzie się toczyło.
Eleonora
2017-12-09 07:29:23
Powinno się zwiększyć finansowanie służby zdrowia. Już teraz są wielkie kolejki do lekarzy i zamyka się oddzialy. Popieram protesty pracowników medycznych o zwiększenie PKB na ten cel!
Lekarze jako "kasiarze"
2017-12-08 23:33:52
"Sadza sie juz" jako rezydenci... a co dopiero bylo by, jak by juz byli jako Prezydenci ?? Pacjenci powinni od razu zaznaczac, ale prosze nie kierowac mnie do rezydenta !!
Tylko zalogowani użytkownicy mają możliwość komentowania
Zaloguj się Zarejestruj
REKLAMA
REKLAMA