Władze Szczecina i regionu, a także przedstawiciele wojska oraz organizacji społecznych złożyli wieńce i kwiaty pod popiersiem marszałka Józefa Piłsudskiego na pl. Szarych Szeregów.
Rys historyczny powrotu Polski do rodziny krajów niepodległych nakreślił w przemówieniu prezydent Szczecina Piotr Krzystek. Wymieniał wybitnych rodaków zasłużonych w wielu dziedzinach, między innymi artystów, naukowców.
- To właśnie między innymi dzięki nim Polska była gotowa na niepodległość 11 listopada 1918 roku. Niepodległość nie podarowaną, ale wywalczoną postawą tych wszystkich, a były ich miliony, w których tkwił gen polskości, nie dający się wykorzenić przez 123 lata przez zaborcza presję - powiedział Piotr Krzystek.
Prezydent wymienił ojców polskiej niepodległości, wybitnych polityków tamtego czasu: "Bez wątpienia przyświecał im jeden cel - wolna Polska, w której znajdzie się miejsce dla każdego".
Podczas apelu przed pomnikiem przywołano tych wszystkich, którzy przyczynili się do niepodległości, a potem ją utrzymywali.
- A teraz popatrz na to popiersie marszałka i zobacz, że jest on przedstawiony w mundurze - powiedział do zebranych przed modlitwą metropolita szczecińsko-kamieński arcybiskup Andrzej Dzięga. - On praktycznie zawsze był w mundurze. Bo mundur to znak samodyscypliny i znak służby - publicznej, dobru wspólnemu, narodowi, człowiekowi i ojczyźnie, i tej ziemi.
Następnie kompania policji oddałam salwę honorową, a po uroczystości przemaszerowała wraz z orkiestrą. Na plac Szarych Szeregów przybyli również przedstawiciele wojska, w tym oficerowie Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego.
Dla szczecinian wystąpił na koniec zespół Tulia. (kl)
Fot. Marta Teszner