Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Rowerem przez most kolejowy

Data publikacji: 24 stycznia 2019 r. 20:53
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:31
Rowerem przez most kolejowy
 

Most w Siekierkach otworzy się na pieszych i rowerowych turystów. Partnerzy z Polski i Niemiec przystąpili do projektu, który zmieni turystyczną mapę regionu i połączy nadgraniczne tereny po obu stronach Odry. Będzie jedną z największych atrakcji zachodniopomorskich tras rowerowych, ale i całego polsko-niemieckiego pogranicza nastawionego na turystykę rowerową. Po wielu latach starań dawny most kolejowy Siekierki – Neurüdnitz w końcu stanie się ścieżką pieszo- -rowerową. Wcześniej przez trzy dekady niszczał.

Partnerzy projektu, czyli Zespół Parków Krajobrazowych Województwa Zachodniopomorskiego oraz strona niemiecka – Urząd Barnim-Oderbruch, podpisali w czwartek umowę na realizację projektu polegającego na przystosowaniu mostu do ruchu pieszo-rowerowego i włączeniu go do sieci ścieżek rowerowych po obydwu stronach granicy.

Most w Siekierkach to świetny punkt obserwacji rzadkich gatunków ptaków i rozlewisk Odry. Jest również – jako stalowa konstrukcja – atrakcją samą w sobie. Po zakończeniu inwestycji przeprawa stanie się swoistą bramą do rowerowych tras Pomorza Zachodniego, Meklemburgii-Pomorza Przedniego czy Brandenburgii i Berlina. Liczący 660 metrów most Siekierki – Neurüdnitz stanie się nie tylko ścieżką pieszo-rowerową, ale zostanie wzbogacony o platformę widokową. Warta 3,6 mln euro inwestycja otrzymała dofinansowanie z programu Interreg Va. Zakończenie prac jest planowane na 2021 r.

Projekt zakłada również przeprowadzenie specjalnych warsztatów dla lokalnej społeczności. Autorzy projektu chcieliby zachęcić mieszkańców, by wykorzystali oni potencjał turystyczny rejonu Siekierek i szlaków turystycznych, które z pewnością staną się po otwarciu mostu bardziej atrakcyjne. Projekt współfinansowany z funduszy programu transgranicznego Interreg Va otrzymał oficjalną nazwę – „Przystosowanie mostu europejskiego Siekierki – Neurüdnitz do ruchu turystycznego”.

Tu warto dodać, że most w Siekierkach jeszcze trzydzieści lat temu był wykorzystywanym mostem kolejowym. Po likwidacji linii kolejowej przeprawa stała się dla jej administratora i właściciela PKP PLK jedynie problemem i źródłem kosztów. Most trzeba bowiem konserwować i w razie potrzeby remontować.

Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego, tuż przed podpisaniem umowy z partnerami niemieckimi powiedział m.in., że most w roli przeprawy dla pieszych i rowerzystów świetnie wpisuje się w wielkie przedsięwzięcie w infrastrukturze turystycznej w regionie, czyli Zachodniopomorski Szlak Rowerowy (w budowie).

– Wykorzystując stare nasypy kolejowe, wały przeciwpowodziowe, dotarliśmy ze szlakiem aż do mostu w Siekierkach, który kiedyś wykorzystywany był do celów kolejowych – powiedział marszałek.

Marszałek przypomniał, że most zbudowano już po wojnie na miejscu zniszczonej przeprawy w czasie działań wojennych. Miał służyć głównie jako przeprawa do celów wojskowych, łącząc poligon pod Drawskiem Pomorskim z dawną NRD.

Ideę transgranicznej przeprawy pieszo-rowerowej chwalą również partnerzy zza Odry.

Jest jednak i druga strona medalu; w naszym województwie, ale nie tylko w naszym, bo również w dolnośląskim czy lubuskim, zlikwidowano nie tylko wiele połączeń kolejowych, ale również całych linii, wypruwając z nasypów torowiska, budując ścieżki dla pieszych i rowerzystów, a nawet obwodnice miejscowości, jak w przypadku Barlinka. A to oznacza, że linie kolejowe zniknęły w tych miejscach już najprawdopodobniej bezpowrotnie. Ten smutny proces dewastacji sieci kolejowych trwa w naszym kraju od ponad dwóch dekad, a jego skutkiem stało się tak zwane wykluczenie komunikacyjne. Dotknęło ono nawet dość dużych miast, jak choćby Myśliborza czy Dębna, do których pociągiem już nie dojedziemy.

Na pocieszenie: rośnie długość ścieżek rowerowych, szkoda tylko że kosztem komunikacji masowej. ©℗

R.K. CIEPLIŃSKI

Fot. Zachodniopomorski Urząd Marszałkowski

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Krzysztof
2019-01-25 12:57:21
Swego czasu jeszcze jak byłem studentem ,to do Siekierek jechało się koleją ,a po okolicy rowerem.Teraz dojdzie jeszcze przejazd przez most i powrót do pociągu.
HogoFogo
2019-01-25 11:15:33
Jesteśmy bogatym krajem: 660 m mostu kratownicowego tylko dla rowerzystów i pieszych? No, no...
tobago
2019-01-25 10:59:35
Z Tobą będzie 6, o ile wstaniesz od komputera.
do gość
2019-01-25 09:45:04
Siądź na rower i się przekonaj marudo - nie tylko: pilot w jednej ręce a piwo w drugiej
gość
2019-01-25 07:45:47
Dobra mina do złej gry. Znowu wyda się miliardy na uciechę dla garstki rowerzystów. Przecież tam w okolicy nikt nie mieszka. To jaki będzie ten ruch? 5 rowerzystów dziennie?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA