Rozbieranki u strażaków. Kamery po nagiej sesji w remizie w Barlinku

Strażacy z OSP Barlinek nie chcą, by utożsamiać ich druhów z sesją w remizie.  

Do wielu osób w Barlinku trafiły zdjęcia z rozbieranej sesji fotograficznej, która odbyła się w remizie miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej. Sprawa błyskawicznie stała się głośna nie tylko w okolicy. Skłoniła też do pytań, czym się w remizie zajmują druhowie…

W specjalnym oświadczeniu druhowie zaprzeczają, że mają ze zdjęciami cokolwiek wspólnego. Na zdjęciach widać prawie gołą blondynkę (ma na sobie tylko stringi), która pozuje do zdjęć na tle sprzętu pożarniczego zgromadzonego w remizie.

Kiedy sprawa stała się głośna, strażacy wydali oświadczenie. Czytamy w nim m.in.: „Zarząd Ochotniczej Straży Pożarnej w Barlinku oświadcza, że incydent związany z niestosownymi zdjęciami, wykonanymi w remizie naszej jednostki, miał miejsce bez zgody i wiedzy członków OSP Barlinek. W związku z tym sprawa, w celu wyjaśnienia została zgłoszona na policję. Jako strażacy, gotowi nieść pomoc ludziom i ratować ich życie jesteśmy poruszeni, że ktoś dopuścił się tak niestosownych czynów w naszym imieniu. Mamy nadzieję, że mieszkańcy naszej gminy nie będą utożsamiać naszych druhów z tą sprawą”.

Jak się dowiedzieliśmy, oprócz zgłoszenia sprawy policji we wnętrzach remizy zainstalowano kamery, których dotychczas tam nie było. Na pewno trzeba też wyjaśnić, kto ma klucze od remizy, skoro każdy może do niej wejść i robić w jej wnętrzu co żywnie mu się podoba. ©℗  

(sja)