Rozenek: „Okradają was z pieniędzy i godności

 

Na spotkanie z Andrzejem Rozenkiem w Domu Wczasowym Warta w Świnoujściu w sobotnie popołudnie przyszło ok. 70 osób. Zebrani na sali, w większości emerytowani mundurowi, nie szczędzili słów krytyki wobec rządu PiS i wprowadzanej ustawy dezubekizacyjnej. Ale oberwało się także prezydentowi Świnoujścia Januszowi Żmurkiewiczowi za brak wsparcia dla osób, których dotknie ta ustawa i „ostrożną” postawę wobec całej sprawy.

Spotkanie zorganizował Zarząd Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Świnoujściu oraz Związek Emerytów i Rencistów Straży Granicznej. A. Rozenek namawiał w Świnoujściu do składania podpisów pod projektem ustawy cofającej tzw. ustawę dezubekizacyjną. Zachęcał także do protestowania na ulicach - tak samo w obronie swoich praw jak i praw przedstawicieli innych zawodów.

- PiS robi to z zemsty. Okradają was nie tylko z waszych pieniędzy, ale i godności. Swoich wyborców przekonują, że jest to sprawiedliwość dziejowa. Przez 24 godziny na dobę w przyjaznych PiSowi mediach nadawana jest propaganda - mówił A. Rozenek - W każdym państwie były służby i kontrwywiad. Dzisiaj podziękowaniem za służbę ma być kop w tyłek - nie szczędził mocnych słów działacz SLD.

Rozenek podczas spotkania przekonywał, że stosowanie odpowiedzialności zbiorowej jest nie do pomyślenia w dzisiejszej Europie, a ostatni raz takowa była stosowana w tragicznym dla Starego Kontynentu okresie - w czasach III Rzeszy.

- Jeżeli ktoś z osób objętych ustawą popełnił przestępstwo, to należy mu je udowodnić i ukarać. Ale nie można stosować odpowiedzialności zbiorowej i karać ludzi, którzy pracowali i służyli swojemu krajowi. Dzisiaj wzięli się za was, jutro wezmą się za wojskowych, a później za kogokolwiek - mówił A. Rozenek.

W podobnym tonie wypowiadali się świnoujska radna Joanna Agatowska oraz Dariusz Wieczorek. Zachęcali do uczestniczenia w życiu politycznym i aktywności. Wśród zebranych wiele osób zastanawiało się jak walczyć z „pisowską propagandą” i jak przekonać młodych ludzi, że przedstawiana im przez rządowe media historia jest zakłamywana.

- Trudno sobie z tym wszystkim radzić. Ja sam mam w rodzinie kogoś, dla którego wykładnią jest to, co powie mu ksiądz z ambony. Nie przemawiają żadne argumenty. Słyszę odpowiedzi „nie bo nie” i jakiś obraźliwy epitet na koniec - mówił jeden z przybyłych.

Padło też pytanie z sali „A gdzie jest Janusz?”. Część obecnych na spotkaniu była rozczarowana, że prezydent Janusz Żmurkiewicz, który był członkiem PZPR (w Świnoujściu piastował urząd prezydenta jeszcze przed zmianą ustroju w drugiej połowie lat 80.) i przez wiele lat członkiem SLD, teraz nie angażuje się w sprawę i nie deklaruje chęci pomocy swoim niegdysiejszym wyborcom. A. Rozenek podkreślał, że pomoc samorządu w tej sprawie jest bardzo ważna. Podał przykład ostatnich zniszczeń dokonanych przez wichurę na Pomorzu, gdzie w sprawę angażował się sołtys Rytla i samorząd, podczas gdy przedstawiciele rządu niewiele robili.  ©℗

Tekst i fot. BaT