Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Ruszył proces pary oskarżonej o usiłowanie zabójstwa dwójki dzieci

Data publikacji: 26 lutego 2018 r. 13:02
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:04
Ruszył proces pary oskarżonej o usiłowanie zabójstwa dwójki dzieci
W Sądzie Okręgowym w Koszalinie rozpoczął się proces matki dwóch chłopców i jej konkubenta oskarżonych o usiłowanie zabójstwa dwójki dzieci i znęcanie się nad nimi ze szczególnym okrucieństwem. Fot. PAP/Marcin Bielecki  

W Sądzie Okręgowym w Koszalinie rozpoczął się proces matki dwóch chłopców i jej konkubenta oskarżonych o usiłowanie zabójstwa dwójki dzieci i znęcanie się nad nimi ze szczególnym okrucieństwem. Sąd wyłączył jawność procesu.

W poniedziałek na salę rozpraw sądu w Koszalinie doprowadzeni zostali z aresztu: Katarzyna W. i Marek K. Prokuratura Regionalna w Gdańsku oskarża oboje o usiłowanie zabójstwa dwóch synów kobiety, znęcanie się nad nimi ze szczególnym okrucieństwem, spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Mężczyzna przed sądem odpowiada też za okrutne gwałty na chłopcach, którzy mieli wówczas 7 i 9 lat.

Przewodniczący składu sędziowskiego Waldemar Katzig, na wniosek stron, wyłączył w całości jawność rozprawy.

"Jawność rozprawy mogłaby naruszać interes prywatny małoletnich osób pokrzywdzonych, ich dobra osobiste. A także zważywszy na charakter zarzucanych czynów i okoliczności ich popełnienia, prowadzenie jawne mogłoby podważać dobre obyczaje, w szczególności chodzi tu o okoliczności związane ze sferą życia intymnego uczestników postępowania oraz drastyczne okoliczności zdarzenia" – uzasadniał sędzia Katzig.

Do przestępstw miało dochodzić od stycznia do marca 2016 r., gdy chłopcy wraz z matką i jej konkubentem mieszkali w hostelu prowadzonym przez Ośrodek Wspierania Dziecka i Rodziny w Drawsku Pomorskim.

Według ustaleń śledztwa, chłopcy byli brutalnie bici pięściami, pasem i różnymi przedmiotami, kopani, rzucani o meble i o ściany. Chłopców przetrzymywano przez wiele godzin w wannie z zimną wodą, zmuszano do jedzenia surowego mięsa czy zlizywania jedzenia z podłogi. Dzieci wożono w bagażniku samochodu, kazano im przez wiele godzin klęczeć z podniesionymi rękami i biegać nocami po polu. Znęcał się głównie Marek K., jednak za przyzwoleniem matki chłopców.

Zdarzenia miały miejsce w okresie, gdy Katarzyna W. i jej dzieci byli objęci nadzorem kuratora sądowego, opieką psychologiczną i pedagogiczną. Policję zawiadomić mieli dopiero lekarze, gdy młodszy z chłopców trafił do szpitala w krytycznym stanie. Nie uwierzyli matce, że został pobity przez rówieśników.

Śledztwo, decyzją Prokuratury Krajowej, od kwietnia 2017 r. prowadziła Prokuratura Regionalna w Gdańsku, która przejęła je od drawskich śledczych. To ona zgromadziła dodatkowy materiał dowodowy, który pozwolił we wrześniu 2017 r. na zmianę zarzutów i w styczniu 2018 r. na oskarżenie pary o usiłowanie zabójstwa dzieci i mężczyzny o gwałty na chłopcach.

Katarzyna W. i Marek K. śledczym przyznali się do znęcania nad chłopcami, natomiast do usiłowania zabójstwa i gwałtów – nie. Oboje od marca 2016 r. przebywają w areszcie. Grozi im nawet dożywotnie pozbawienie wolności.

(PAP)

Fot. PAP/Marcin Bielecki

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Pablos
2018-02-27 09:22:17
Mam nadzieję że współwięźniowie zgotują im takie piekło, że się powieszą. Te kanalie nie mają prawa do życia.
co za ludzie
2018-02-26 17:37:28
PATOLOGIA - ta dwójka zwyrodnialców i całe otoczenie , rzekomo otaczająće opiek ą?
k
2018-02-26 17:29:43
Za samo znecanie / przyznali się - Dożywocie ! A kiedy będą w więzieniu -praca, praca , praca !
ciekaff
2018-02-26 15:23:13
Dlaczego NIKT z Prokuratury nie zainteresował się "ślepotą" Ośrodka Wspierania Dziecka i Rodziny w Drawsku Pomorskim !!?? Do czego została powołana ta instytucja i czy wszyscy nie wiedzieli co się dzieje w tej rodzinie ?!!! Nie wierzę w to !! A tych bydlaków wsadzić na dożywocie z jednoczesnym złożeniem wniosku do Parlamentu RP o zmianę Kodeksu Karnego Wykonawczego - niech utrzymuje takie "nie-ludzkie ścierwa" ich rodzina a nie podatnik !!! Zdechną z głodu w kryminale wcześniej; zaoszczędzą pieniędzy podatnika !
Ciapuła
2018-02-26 14:58:06
Jak można zniszczyć własne dzieci ? jakim trzeba być potworem co mieć we łbie ? trudno to czytać co te kreatury wyprawiały z dzieciakami mam nadzieję na dożywocie albo utylizację w nowej spalarni śmieci tam ich miejsce.
Ja
2018-02-26 13:21:40
Tych dwoje niby pseudo rodziców to tylko do utylizacji się nadają
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA