a samochody osobowe, pociągi, promy, samoloty i latające spodki?

- to jet jedyna metoda w „demokracji liberalnej“. Przed 30-tu laty można było jeszcze przeczytać i dyskutować na temat „socjalizm-kapitalizm“. Od tego czasu kapitalizm zniknął wirtualnie (była jakaś rewolucja i kapitalizm padł?) i pojawiła się „demokracja liberalna“ - nowe opakowanie pojęcia kapitalizm. Zasady istnienia kaptalizmu nie zmieniły się od jego powstania do czasów dzisiejszych, istnieje i funkcjonuje pod „nickiem“ jako „demokracja liberalna“. Gdy już „wyprowadzono sztandar“ w Europie i świecie (większość) zaczęła się „jazda bez trzymanki“, czyt. bez konkurencji-alternatywy dla „demokracji liberalnej. To właśnie strach jest głównym „spiritus movens“ w ważnych wydarzeniach ostatnich 30-tu lat na świecie. Aby strach uwiarygodnić, dać ludziom „odrobinę bezpieczeństwa“ i sprzedać „demokrację liberalną“ organizuje się; „kolorowe rewolucje“, „zwalczanie dyktatury“, „obalanie tyranów i rażymów“, „zaprowadzanie demokracji“ (czołgami i bombami), „walczy się o prawa człowieka“, szuka się „broni masowego rażenia“, walczy z Al Ka Idą i Bin Ladenem, troszczy i „ratuje świat“ przed topnieniem lodowca i dziurą ozonową. Ostatni „koniec świata“ miał nastąpić za sprawą „komety“ i USA zatroszczyły sią o możliwość zniszczenia ewentualnej komety - oczywiście przy takiej operacji można użyć tylko „atomu“, którego używanie w kosmosie jest jeszcze zabronione. Ludzie w panice to kupują i zakładją sobie pętlą na szyję mimo coraz większej i ogarniającej świat „demokracji“, która z definicji ma czynić człowieka wolnym w miarę rozwoju tejże. Obserwuję od lat regułę na rynku giełdowym, regułą jest; - w piątek „aj waj“ co to będzie ropa tanieje, miedź drożeje, świat ginie itp. W poniedziałek niektórzy liczą ile zarobili a świat się nie zawalił. Ta reguła powtarzająca się często i obserwacja jak przemieszczało się „bogactwo świata“, tzn. stosunek bogaci-biedni do ludności świata w ostatnich 30-tu latach utwierdza mnie w mych przekonaniach. Wynikiem takiej paniki jest wprowadzanie; „stanów nadzwyczajnych“, „tymczasowych regulacji“, „zaostrzeń w związku z,,“, które pozostają (nie są likwidowane) ponieważ „musimy się przygotować na..“....

Powinny być zamknięte wszystkie przejścia, a ludzie mogliby posiedzieć na tyłkach ze 2-4 tygodnie, aby nie łapać/nie roznosić syfu!

Wkraczamy w fazę obłędu.Obawiam się,że to on Nas zabije szybciej jak niewinny z medycznego pkt.widzenia wirus.Obłęd niczym kostki domina rozlewa się już w naszym Kraju.Spirala paniki i obsesji doprowadzi do globalnego kataklizmu.Czy trzeba atomu by "unicestwić świat"-? Strach jak widać ma większą siłę rażenia.

Pozorowane działania w celu wywołania efektu medialnego pseudo bezpieczeństwa, nic poza tym. A ilu wysokich rangą oficerów wystąpiło na telekonferencji, normalnie propaganda pełną parą i trawa pomalowana na zielono. A co z działaniami na innych przejściach drogowych Lubieszyn, Krajnik, Świnoujście itd.? Jeśli to tak ma wyglądać jak na Kołbaskowie to może i lepiej, bo szkoda środków na działania, które z bezpieczeństwem mają mało wspólnego.

Z artykułu wynika,że rodacy wracający z Niemiec samochodami osobowymi, mimo że mogą być zarażeni, nie będą podlegali kontrolom sanitarnym. A przecież niektórzy przemieszczają się bardzo często.Nie wiadomo też, czy akurat nie przebywali w strefie zagrożonej Wystarczy też podjechać na parking Centrum Handlowego Ster czy Auchan/ Kołbaskowo -zwłaszcza w piątki lub soboty by zobaczyć, jak dużo jest samochodów osobowych z rejestracją niemiecką.A poruszać się u siebie, jak na razie mogą bez większych ograniczeń.Skontrolowani będą pasażerowie transportu zorganizowanego pow.8 osób i autobusów,a może okazać się, że większe zagrożenie stanowić będą niekontrolowani.

Głupich się nie karze, tylko się kopie w du..

Przecierz to nie ma sensu. Pozorowanie działanie. No i obecna ekipa rządowa tęskni za PRL.

Misiu uszatku czytaj ze zrozumieniem.Kontrole dotyczą przejść na których odbywa się wzmożony transport kołowy pasażerów autokarów i busów na wjazdach do Polski.Buk,Gumieńce i inne lokalne to przejścia"piesze" Postaw na nich swoją rodzinkę 24/h non stop.Już po godzinie polegniesz bo zabraknie ci sił i środków.Koncentracja tak dużych sił w tych miejscach oznacza,że w innych obszarach ich nie będzie albo będą jednostkowe.Nie da się sklonować strażników czy policjantów skoro i tak te służby cierpią na olbrzymi deficyt kadrowy.

Należy wyjaśnić czy Grodzki był we Włoszech? Jeżeli tak to powinien być surowo ukarany za swoją bezgraniczną głupotę!

z Niemiec do Szczecina przez Lubieszyn wjeżdża kilka tysięcy samochodów w ciągu doby i co z nimi będą omijać kontrolę w Kołbaskowie .

Tylko??? Czyli pozostałe przejścia (Buk, Lubieszyn, Warnik, Gumieńce i pozostałe) graniczne nie są kontrolowane?