Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Rybacy nie mogą  wypłynąć w morze

Data publikacji: 01 lipca 2016 r. 12:41
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:08
Rybacy nie mogą  wypłynąć w morze
Ryszard Borusewicz koło swojego kutra, którym nie może wypłynąć na Bałtyk.  

Jeżeli chce ktoś ujrzeć najbardziej pomalowaną jednostkę pływającą w naszym regionie, to powinien zawitać do nadmorskiego Dźwirzyna. Tam cumuje pogłębiarka „Omułek”. Ale jest tylko malowana, a nie pogłębia toru wyjściowego w morze – uważają rybacy.

– Mój kuter ma 90 cm zanurzenia, a tor wodny jest płytszy o 40 cm. Jak ma wypłynąć w morze? Silnik nie pokona mielizny, gdyż jest ryzyko, że zassie piach i trzeba będzie go remontować. Ciągniemy kutry na linach, odpychamy się kijami jak gondolierzy w Wenecji – mówi Ryszard Borusewicz, rybak z 46-letnim stażem.

Rybacy płacą za prawo do cumowania w porcie kilka tys. zł rocznie. Anna Gliniecka-Woś z Urzędu Morskiego w Słupsku poinformowała „Kurier”, że „Pogłębiarka wykonuje swoje prace zgodnie z przeznaczeniem, pogłębia tor wodny do główek portu w Dźwirzynie. Nie może jednak wyjść w morze, ponieważ nie jest do tego przystosowana, nie posiada bowiem własnego napędu”.

– Panie, pogłębiarka stoi na brzegu i nie pogłębia toru. Jak przyjechała telewizja, to Urząd Morski ściągnął dla picu koparkę, która niby pogłębiała tor. Telewizja odjechała, a tor nie jest już pogłębiany – mówią rybacy.  ©℗

Tekst i fot. Mirosław Kwiatkowski

Więcej w piątkowym „Kurierze Szczecińskim” i e-wydaniu z 1 lipca 2016 roku

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

GOSC
2016-07-01 21:50:36
a jak na lewo łowili tyle lato to jakos do kuriera nie szli,co tam srodowisko Paaanie ...
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA