Prokuratura w ciągu miesiąca ma przedstawić "jednolite i wewnętrznie niesprzeczne" stanowiska co do nowych faktów lub dowodów ws. Arkadiusza Kraski - orzekł we wtorek Sąd Najwyższy. Tym samym odroczył wznowienie postępowania wobec skazanego 18 lat temu na dożywocie Kraski.
Po ogłoszeniu postanowienia obrońca Kraski mec. Michał Kałużny podkreślił, że jest rozbieżność i dualizm w pismach prokuratury w tej sprawie. - Tak naprawdę nie wiemy, czego prokurator oczekuje i jaka jest jego ocena dowodów w tej sprawie - zaznaczył adwokat.
Z kolei skazany powiedział dziennikarzom, że jest zawiedziony postanowieniem Sądu Najwyższego o odroczeniu postanowienia w jego sprawie. - Cały czas człowiek porusza się w tej całej matni i nie wie, co ma ze sobą zrobić. Przecież na jakiejś podstawie wypuszczono mnie z więzienia. Ludzie, tu chodzi o moje życie, życie mojej rodziny. To nie są żarty. 20 lat to już chyba wystarczy. Nie jestem w stanie pojąć, o co w tym wszystkim chodzi - oświadczył.
Sprawa Kraski była szeroko opisywana w mediach. Mężczyzna 7 marca 2001 r. został skazany przez Sąd Okręgowy w Szczecinie na dożywocie za przypisane mu podwójne zabójstwo we wrześniu 1999 r. Wyrok ten utrzymał 3 lipca 2001 r. Sąd Apelacyjny w Poznaniu.
Wniosek o wznowienie sprawy i - pierwotnie - uniewinnienie Kraski złożyła w marcu br. Prokuratura Regionalna w Szczecinie. Na początku lipca do SN wpłynęło kolejne pismo prokuratury, w którym zmieniono wniosek ws. Kraski i zwrócono się o wznowienie sprawy i przekazanie jej następnie sądowi I instancji do ponownego rozpoznania zamiast uniewinnienia.
W uzasadnieniu wtorkowej decyzji SN sędzia Barbara Skoczkowska powiedziała, że składanie w Sądzie Najwyższym w terminie tygodnia przed wyznaczonym posiedzeniem pism i to o takiej treści, jest co najmniej niestosowne i zaskakujące oraz skutkujące powstaniem wątpliwości, które w trybie procesowym muszą zostać wyjaśnione.
Jak dodała "to powinnością prokuratora w zakresie zainicjowanego przez niego nadzwyczajnego postępowania jest, aby przedstawiona finalnie argumentacja prawna oparta na kategorycznych wnioskach co do faktów i dowodów (...) była merytorycznie i logicznie spójna".
Sędzia Skoczkowska przypomniała, że końcowy wniosek pisma prokuratury nie wiąże SN, ale "konieczność wyjaśnienia rzeczywistej treści oświadczenia prokuratora wynika z uzasadnienia" lipcowego pisma prokuratury. - Autor pisma ewidentnie podważa ocenę i znaczenie dowodów, na które powołano się we wniosku o wznowienie z marca br. - zaznaczyła.
Jednocześnie SN - z uwagi na przekazaną w lipcu kopię nagrania VHS - zobowiązał prokuraturę do szczegółowego wykazania, w jakim zakresie przekazana kopia nagrania stanowi nowy dowód. - Prokurator przedłożył SN protokół oględzin dowodów z 8 kwietnia br., płytę DVD będącą kopią nagrania VHS ze stacji benzynowej oraz protokoły oględzin tego nagrania z 10 kwietnia br. i okazania go świadkowi w czerwcu br. Jednak poza opisaniem okoliczności uzyskania nagrania i jego treści (...) ograniczono się wyłącznie do stwierdzenia, iż dowody te mają znaczenia dla procedowania w przedmiotowej sprawie - mówiła sędzia.
Po przedstawieniu dodatkowego stanowiska przez prokuraturę będzie się mógł do niego odnieść pisemnie obrońca Kraski. Dopiero potem SN wyznaczy kolejny termin posiedzenia.
Mecenas Kałużny po ogłoszeniu postanowienia sądu podkreślił, że stanowisko prokuratury jest dla niego niezrozumiałe. - Postanowienie sądu oznacza, że błędy prokuratury, które zostały obecnie popełnione, powodują, że błędy popełnione przez organy ścigania 20 lat temu nie zostały dziś naprawione. Oczekujemy teraz na jednoznaczne stanowisko prokuratury - zaznaczył adwokat.
Jak dodał, wniosek główny prokuratury, w tym bardzo obszerny materiał dowodowy, w sposób jednoznaczny dowodzi niewinności Arkadiusza Kraski. - Natomiast tutaj nagle mamy taką zmianę stanowiska. Nie rozumiem tego - podkreślił.
Zdaniem mec. Kałużnego wszystkie dowody zawarte w pierwszym wniosku prokuratury wystarczą do uniewinnienia Kraski. - SN chce sprecyzowania wniosku przez prokuratora, albowiem ostatnie pismo prokuratora, które wpłynęło kilka dni temu, sprawiło (że) tak naprawdę nie wiemy, czego prokurator oczekuje i jaka jest jego ocena dowodów - podkreślił.
Natomiast Kraska zapewnił, że stara się żyć normalnie. - A tu znowu nie jestem w stanie. Wszyscy widzą, że to jest zabawa życiem. Ktoś się po prostu stara bawić w Boga. Jestem niby wolny, ale wolny nie jestem - dodał.
Zaznaczył też, że na kasecie VHS z monitoringu z miejsca strzelaniny, dołączonej przez prokuraturę do materiału dowodowego, jest dowód na jego niewinność. - Tam jest pokazana moja niewinność - zaznaczył.
Jak pisały media, do zabójstwa w 1999 r. doszło na tle porachunków między grupami przestępczymi - od ran postrzałowych w pobliżu jednej ze szczecińskich stacji benzynowych zginęli Marek C. i Robert S. Wniosek o wznowienie sprawy i - pierwotnie - uniewinnienie Kraski złożyła Prokuratura Regionalna w Szczecinie. We wniosku tym wskazywano, że podczas śledztwa mogło dojść do popełnienia przestępstwa m.in. preparowania dowodów i mataczenia, co wpłynęło na orzeczenie sądu.
Ostatnio do SN wpłynęło pismo prokuratury, w którym zmieniono wniosek ws. Kraski i zwrócono się o wznowienie sprawy i przekazanie jej następnie sądowi I instancji do ponownego rozpoznania zamiast uniewinnienia. "Z dokonanej przez Prokuraturę Krajową analizy wynika, że podjęte ustalenia nie podważają kluczowych dowodów, które były podstawą wyroku skazującego Kraskę na dożywotnie więzienie" - wyjaśniała przyczyny modyfikacji wniosku rzeczniczka prasowa PK prok. Ewa Bialik.
Jak dodała prok. Bialik, ustalenia prokuratury "nie podważają w szczególności zeznań kilkorga świadków, którzy jednoznacznie rozpoznali Kraskę jako osobę strzelającą z broni palnej do ofiar przestępstwa". "Wiarygodność tych zeznań potwierdzają zapisy monitoringu wideo ze stacji benzynowej, na której doszło do morderstwa" - zanaczyła prokurator.
Obrońca Kraski mec. Michał Kałużny zapewniał, że konsekwentnie będzie wnosił przed SN o uniewinnienie swojego klienta. Po wpłynięciu wniosku o wznowienie sprawy Kraski SN na początku maja wstrzymał wykonywanie wyroku z 2001 r. wobec niego, a mężczyzna wyszedł na wolność. Łącznie z okresem aresztu był pozbawiony wolności przez niemal 20 lat.
(pap)
Fot. PAP/Marcin Obara
Na zdjęciu: Arkadiusz Kraska w Sądzie Najwyższym.