Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Sądowy finał głośnej sprawy. Temida nie wezwie rolników

Data publikacji: 13 czerwca 2019 r. 14:07
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:42
Sądowy finał głośnej sprawy. Temida nie wezwie rolników
 

Grupa rolników spod Pyrzyc, uniewinniona w głośnej sprawie ustawiania przetargów na zakup państwowej ziemi, może spać spokojnie. W czwartek (13 czerwca) Sąd Apelacyjny w Szczecinie podtrzymał decyzję o pozostawieniu bez rozpoznania apelacji złożonej przez pełnomocnika Pawła P., jednego z rolników, który był w tym procesie oskarżycielem posiłkowym.

W czwartek (13 czerwca) w Sądzie Apelacyjnym w Szczecinie stawiło się zaledwie pięciu rolników, którzy zasiadali na ławie oskarżonych w głośnym procesie. Przypomnijmy, że 32 rolnikom przedstawiono łącznie 250 zarzutów. Według prokuratury, stworzyli oni grupę przestępczą – mieli uzgadniać między sobą, kto z nich wygra przetarg ogłaszany przez Agencję Nieruchomości Rolnych. W ten sposób Skarb Państwa miał stracić 6 mln zł. W maju 2018 r. zapadł wyrok. Sąd Okręgowy w Szczecinie nie dopatrzył się w działaniach rolników z powiatu pyrzyckiego znamion przestępstwa i wszystkich ich uniewinnił. Uznał, że gospodarze umawiali się na podstawie tzw. dżentelmeńskiej umowy, wskazywał też na niewłaściwe funkcjonowanie szczecińskiej ANR.

Prokuratura nie złożyła apelacji od wyroku uniewinniającego rolników. Od decyzji sądu I instancji odwołał się natomiast Paweł P., jeden z rolników, który był w tym procesie oskarżycielem posiłkowym. To był sygnał, że może dojść do powtórki procesu, który odbił się szerokim echem w całej Polsce. Sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego w Szczecinie w marcu br. Na pierwszym posiedzeniu w kwietniu sąd wysłuchał argumentów stron. Uznał, że apelacja nie może być rozpatrywana, bo została wniesiona przez osobę nieuprawnioną, która nie miała statusu osoby pokrzywdzonej odnośnie głównej sprawy dotyczącej utrudniania przetargów (część spraw, w których pokrzywdzonym był oskarżyciel posiłkowy Paweł P., została już na pierwszej rozprawie wyłączona z głównego nurtu postępowania i skierowana do właściwego sądu rejonowego – chodziło o naruszenie nietykalności i groźby).

Rolnik miał możliwość odwołania się od postanowienia sądu do innego składu trzech sędziów Sądu Apelacyjnego w Szczecinie. I skorzystał z takiego prawa. Jednak nowy skład sędziów ogłosił w czwartek, że utrzymuje postanowienie w mocy, uznając decyzję o pozostawieniu apelacji bez rozpoznania za słuszną.

– W trakcie postępowania sprawa została podzielona na dwie części. Część zarzutów, które podlegały rozpoznaniu przez Sąd Rejonowy, została tam przekazana, natomiast pozostała część, gdzie wyłącznie pokrzywdzonym był Skarb Państwa, pozostała w gestii Sądu Okręgowego. Tymczasem występujący w sprawie jako oskarżyciel posiłkowy pozostał nadal ze statusem pokrzywdzonego. Sąd Okręgowy prawdopodobnie przez pomyłkę, przeoczenie, niedopatrzenie tego statusu go nie pozbawił. I tak do końca postępowania był oskarżyciel posiłkowy zawiadamiany o terminach – wyjaśniała sędzia Bogumiła Metecka-Draus, sędzia Sądu Apelacyjnego w Szczecinie.

Według sądu Pawła P. nie można obciążać winą za to, co się stało. Dlatego część orzeczenia sądu została zmieniona na korzyść oskarżyciela posiłkowego. Mianowicie nie zostanie on obciążony kosztami postępowania odwoławczego, które ostatecznie pokryje Skarb Państwa. ©℗

Tekst i fot. (żan)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Pytanie
2019-06-13 14:12:13
To są niezawisłe sądy?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA