Grzegorz Schetyna porównał ostatnie decyzje polityków PiS (sprawa Trybunału Konstytucyjnego) do łamania prawa przez władzę komunistyczną w 1981 r. Za pośrednictwem mediów pytał Jarosława Kaczyńskiego, czy twarzami PiS są dziś prokurator stanu wojennego i tajny współpracownik SB.
- 13 grudnia to czarny dzień naszej historii – mówił w niedzielę w Szczecinie poseł Grzegorz Schetyna z Platformy Obywatelskiej. - My zapalamy dziś znicze, bo pamiętamy o tych, którzy oddali swoje życie, PiS – manifestuje.
Polityk opozycji ostro skrytykował ostatnie działania partii rządzącej.
- Chciałbym przypomnieć politykom PiS, że to, co zrobili w ciągu ostatniego miesiące, ten atak na konstytucję, na państwo prawa jest podobny do tego, co odbywało się w Polsce 13 grudnia 1981 r., bo wtedy też atakowano i łamano konstytucję.
Poseł PO zaznaczył, że 34 lata temu obowiązywała konstytucja stalinowska, ale jak stwierdził „zasada była bardzo podobna”.
- Jeśli szukać wzorów dla zachowania polityków PiS, to chcę powiedzieć i zapytać prezesa Kaczyńskiego: Czy demonstrację PiS prowadzić będzie poseł, a wtedy prokurator stanu wojennego, pan Piotrowicz? Czy będzie w niej uczestniczył obecny prezes PKP, a wtedy tajny współpracownik Bogusław Kowalski? - kontynuował poseł. - Czy to są dziś twarze Prawa i Sprawiedliwości? Bo widzimy je w obiegu publicznym. To one tworzą teraz i prowadzą politykę PiS. Ale nie będzie na to zgody. Ludzie PO nigdy tego nie zaakceptują.
***
Z ostatniej chwili
W niedzielę po południu dowiedzieliśmy się, że Bogusław Kowalski złożył dymisję z funkcji prezesa PKP.
(masz)
Fot. Dariusz Gorajski