Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Ścieżka, której już nie ma

Data publikacji: 14 sierpnia 2015 r. 12:30
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:27
Ścieżka, której już nie ma
 

Tablice dopuszczające ruch jednośladów na drodze rowerowej? O co tu chodzi? 

W ciągu ulic Dworskiej i Wierzbowej na szczecińskich Gumieńcach doszło ostatnio do zmian w organizacji ruchu, które mogą zaskoczyć rowerzystów. Droga dla jednośladów odbijająca od ul. Ku Słońcu na wysokości ronda Gierosa w stronę ul. Mieszka I została zlikwidowana. Paradoksalnie, jest to korzystne rozwiązanie dla rowerzystów, jak i pieszych czy zmotoryzowanych mieszkańców pobliskich posesji. Jak tłumaczy Tomasz Loga, szczeciński oficer rowerowy, dotychczasowa droga dla jednośladów była zbyt wąska (1,2 m zamiast minimalnej szerokości 1,5 m). Dodatkowo w jej skrajni znajdowały się drzewa i słupy, a sama w sobie niemal na całej długości stanowiła punkt postojowy dla pojazdów lokalnych mieszkańców. - Nawierzchnia również pozostawiała wiele do życzenia. To było rozwiązanie substandardowe - tłumaczy T. Loga.

Likwidacja drogi nie oznacza, że została ona rozebrana, przebudowana. Teraz jest oznakowana jako ciąg pieszy z dopuszczonym ruchem rowerowym. Pozostaje jedną z alternatyw dla użytkowników jednośladów. Obecnie na dwóch kółkach możemy jechać także jezdnią na odcinku od ul. Ku Słońcu do ul. Mieszka I.  Wcześniej nie było to dozwolone, ponieważ zgodnie z przepisami rowerzysta nie może korzystać z ulicy, jeśli ma do dyspozycji ścieżkę. Teraz drogi rowerowej już tu nie ma (co prawda widać jeszcze zamalowane oznakowanie poziome, które mogą mylić).

- Każdy, kto nie czuje się na siłach, by jechać jezdnią, zgodnie z nowym oznakowaniem ma możliwość korzystania z dróg dla pieszych - wyjaśnia T. Loga. - Oczywiście ze świadomością, że jest tam gościem i nie może oczekiwać odpowiednich standardów umożliwiających całkowicie komfortowe przemieszczanie się. Na przeszkodzie stoją przepisy w zakresie parametrów infrastruktury rowerowej, jak również dobra praktyka, która podpowiada, że prowadzenie infrastruktury rowerowej tuż za ogrodzeniem czyjejś posesji, nie do końca jest najlepszym rozwiązaniem.

Tekst i fot.: Szymon WASILEWSKI

Na zdjęciu:  To już nie jest droga rowerowa.

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Yesoo
2015-08-14 15:50:39
Do Magdy... A może dość już kur... tych ścieżek rowerowych w mieście z których i tak nie korzystacie? Zamiast jeździć po wyznaczonych ścieżkach śmigacie barany po jezdniach. Przykładem niech będzie aleja Wojska Polskiego czy ul. Łączna. Nie chcecie jeździć po ścieżkach to zapier.... na piechotę. A nie myślicie że całe miasto jest Wasze "Święte Krowy". Przykro to pisać ale 80% z Was nie potrafi korzystać z infrastruktury drogowej a później jęczycie i sapiecie jak to wam bardzo źle. A przyznajcie się sami przed sobą ilu z was prawidłowo korzysta ze ścieżek rowerowych?? Nie mam na myśli sytuacji w których są pozastawiane samochodami, bo dla mnie to takie samo buractwo jak jazda po chodniku czy jezdni gdzie wyznaczona obok jest ścieżka rowerowa. Jak dla mnie rowerzyści w mieście są zdecydowanie za mało karani za zachowanie niezgodne z przepisami ruchu drogowego. Ale mam głęboką nadzieję że jak zabrane zostaną straży miejskiej fotoradary to straż miejska zacznie szukać kasy w waszej kieszeni. Bo nas kierowców już dość wydoili. Czas na was :-).
Asia
2015-08-14 13:33:32
Tą ścieżkę już ładne parę lat temu zlikwidowali, ponieważ po drugiej stronie ulicy powstała nowa droga rowerowa, którą następnie po protestach lokalnych mieszkańców zamienili na parking. Rowerzyści od tamtego czasu jeździli zgodnie z przepisami ulicą. Teraz tylko ustawili znaki dopuszczające ruch po chodnikach dla tych bardziej bojaźliwych.
magda
2015-08-14 10:42:22
Aaa, czyli na innych ulicach pojazdy ktore parkowaly na sciezce rowerowej mogly byc odholowane, ale tu woleli zlikwidowac sciezke... Interesujace. Ciekawe czy tam ktos mieszka kogo auta woleli nie zablokowac lub odholowac dzielni chliopcy ze SM.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA