Sejmik Województwa Zachodniopomorskiego przyjął stanowisko, w którym wyraża sprzeciw wobec zniesienia przez resort spraw wewnętrznych gminy Ostrowice i włączenia jej do Drawska Pomorskiego. Stanowisko zakłada także "podjęcie szeregu działań, mających na celu znalezienie właściwych rozwiązań" - m.in. całkowite oddłużenia Ostrowic.
- Zaproponowano nam, żeby Drawsko Pomorskie przejęło długi Ostrowic – powiedział na sesji Sejmiku Marek Tobiszewski, zastępca burmistrza Drawska Pomorskiego. - To 43,5 miliona złotych. Mielibyśmy wziąć kredyt. Z odsetkami to ok. 60 milionów złotych. Praktycznie to nasz roczny budżet. Rozumiemy sytuację mieszkańców gminy Ostrowice, chcemy pomóc, ale nie kosztem mieszkańców Drawska Pomorskiego.
Z kolei wedle starosty drawskiego, Stanisława Kuczyńskiego, odpowiedzialnością za problemy Ostrowic Drawska Pomorskiego nie można obarczać. Wskazał, że inne gminy są zasobniejsze. Jego zdaniem to sprawa rządu.
- Dlaczego nie ma mechanizmu, który może zatrzymać proces destrukcji w odpowiednim momencie? - zastanawiał się Kazimierz Drzazga, wiceprzewodniczący Sejmiku z PiS-u. - Kiedy się pali, kiedy jest źle, nie ma instytucji odpowiedzialnych. To jest lekcja na przyszłość. Musimy się wszyscy zastanowić, jak wypracować najlepsze rozwiązanie. Musimy się zastanowić, jak zareagować dużo wcześniej, gdy skala destrukcji jest mniejsza.
Jarosław Rzepa, wicemarszałekz PSL, przypomniał, że decyzja o przyłączeniu gmin została odroczona do stycznia 2019 roku.
- Miesięcznie dług gminy Ostrowice przyrasta o 300 tysięcy złotych – dodawał. - Dlatego nie możemy mówić: mamy czas. Musimy wskazywać rządowi propozycje, które zostaną zaakceptowane przez lokalne społeczności.
- Nie próbujmy zrzucić tego wszystkiego na rząd. Dramat tej gminy nie trwa dwa lata – odpowiadał Kazimierz Drzazga, wiceprzewodniczący z PiS-u.
- W 2010 roku prezes RIO (Regionalnej Izby Obrachunkowej – przypis AS) przekazuje raport, w którym przedstawia katastrofalną finansową sytuację w gminie. Siedem I pół roku temu. – przypomniała Agnieszka Przybylska, radna PiS-u.
Po wypowiedziach radnych jeszcze raz głos zabrał Marek Tobiszewski. Podkreślił, że mieszkańcy Drawska Pomorskiego odrzucili pomysł przyłączenia Ostrowic tylko dlatego, że oznaczałoby to przejęcie długu.
- Są sprawy w toku, jeśli chodzi o przejęcie części Ostrowic przez inne gminy. Rozmawiałem ze Złocieńcem. Mam akceptację burmistrza Złocieńca, że on może część gminy Ostrowice przejąć – opowiadał. - Rozmawiamy z panem wojewodą, z ministerstwem, o tym, jak dług gminy Ostrowice zlikwidować. Otwiera się nam pole do dyskusji – czy dzielić Ostrowice na cztery, trzy, jedną gminę. Zgadzamy się, że sytuacja Ostrowic jest dramatyczna.
(as)
Fot. Dariusz GORAJSKI
