Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Setka dla "Bronowickiej"

Data publikacji: 09 marca 2017 r. 14:00
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:31
Setka dla "Bronowickiej"
 

Przy ul. Bronowickiej od 13 lat straszą filary wstrzymanej budowy domu przedpogrzebowego. Od ponad trzech - obok nich funkcjonuje Cmentarz Zachodni - inwestycja, w której zakresie miasto nie przewidziało środków na urządzenie budynku ceremonialnego, w jakim rodzina oraz znajomi mogliby godnie pożegnać zmarłego. Dopiero teraz w budżecie Szczecina znalazł się zapis, umożliwiający rozpoczęcie prac, ale wyłącznie projektowych.

„Bronowicka" to nekropolia, na jakiej powstanie miasto zarezerwowało 70 hektarów tzw. trudnego, czyli spoistego i nieprzepuszczalnego gliniastego gruntu na Gumieńcach. Inwestycja miała być realizowana etapami i kosztować w sumie ponad 140 milionów złotych. 

Zakład Usług Komunalnych zdołał zrealizować tylko pierwszy z nich. Ale bez domu przedpogrzbowego czy choćby sali ceremonialnej. Ruiny takiej betonowej konstrukcji straszą tuż za ogrodzeniem współczesnej nekropolii. Jak złe wspomnienie po pechowym początku "Bronowickiej" - jej budowa została zatrzymana (2004 r.) przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, gdy się okazało, że filary nowo budowanego gmachu ceremonialnego nie wykazują stateczności i grożą katastrofą budowlaną. Błędy (w schematach i obliczeniach) popełnił projektant inwestycji, a przed skierowaniem do realizacji nie dostrzegli magistraccy urzędnicy. W efekcie czego prawie 3 mln zł wyrzucono w błoto: dosłownie, bo magistraccy urzędnicy przeoczyli nawet okres dochodzenia roszczeń od projektanta.

Magistrat początkowo planował postawienie nowego budynku ceremonialnego na miejscu ruin. Z pomysłu się wycofał, gdy koszt rozbiórki betonowego "sarkofagu" oszacowano na ok. 1,5 mln zł.

Pochówki na „Bronowickiej" odbywają się od blisko czterech lat. Jednak bliscy żegnają swych zmarłych w salach ceremonialnych Cmentarza Centralnego, a też w parafialnych kaplicach wyznaniowych. Bowiem na miejscu nadal brakuje budynku, w którym godnie mogłyby się odbywać ceremonie pogrzebowe w obrządku wyznawanym przez rodziny zmarłych, a też miejsca gdzie bliscy i przyjaciele mogliby w skupieniu pożegnać się z tymi, co odeszli na zawsze.

Dopiero w tegorocznym budżecie Szczecina zarezerwowano 100 tysięcy złotych ph. „budowa kaplicy ceremonialnej na terenie cmentarza komunalnego przy ul. Bronowickiej". To kwota do dyspozycji ZUK, choć raport Najwyższej Izby Kontroli - analizujący jakość inwestycji Szczecina z ostatnich lat - negatywnie oceniał przygotowanie i kompetencje tej jednostki do prowadzenia komunalnych inwestycji (m.in. Arkonka, Cmentarz Zachodni). ©℗

Arleta NALEWAJKO

Fot. Mirosław WINCONEK

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Baska
2017-03-10 11:34:53
Szanowna Pani,proszę o rzetelnosc dziennikarska.Raport NIKu wobec zuk zawierał ocenę pozytywna, pisała Pani o tym wiele razy. A kaplica była i jest elementem kolejnego etapu budowy
mejdej
2017-03-09 23:37:37
to w końcu który prezio zawalił robotę?
N
2017-03-09 21:12:18
@ czytaj ze zrozumieniem, korzystaj z dobrodziejstw internetu :). Pierwsza budowa została wstrzymana w 2004 r., a obecny prezydent urzęduje od 2006 r. Ponadto teraz planowana jest zupełnie nowa inwestycja i to na projekty z nią związane są te pieniądze przeznaczona.
cap kościelny
2017-03-09 15:47:09
Przeczuwam, że maczali w tym paluchy watykańskie czarnoksiężniki.A magistraccy, wiadomo, na widok katabasa natychmiast idą w prysiudy i na kolanach pełzną do ucałowania łapki "świątobliwego dobrodzieja".
@
2017-03-09 15:35:51
100 tysięcy na projekt ? Na jakiej więc podstawie rozpoczęto budowę ? Bez pozwolenia i projektu ? Brawo panie prezydencie !!! w tej materi jest pan geniuszem w wydawaniu pieniedzy na projekty. Gratuluje
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA