Łąka kwietna znajduje się przed zakładem, w którym pracuję (raczej bogatym). Składa się wyłącznie z bylin. Jest kilkukrotnie w sezonie pielęgnowana przez firmę ogrodniczą.I to by było na tyle w temacie ładnej łąki. Jackowski zainicjowała siew chwastów za cenę znacznie większą niż uzyskuje rolnik z obsiewu własnego pola, pielęgnacji, omłotów i potem sprzedaży ziarna pszenicy. Powtórzę:tu wyłącznie obsiano chwastami, a zapłata większa niż za sprzedaż gotowej pszenicy. Oto skala zielonego przewału!

Ci z Państwa, którzy z przekąsem wypowiadają się o wątpliwej urodzie łąk kwietnych, zapewne nie widzieli dobrze założonej łąki kwietnej. Dobrze założona łąka zachwyca każdego roku, bo co roku się odradza. Zgadzam się z Państwem, że uroda łąk szczecińskich jest "szczególna". Nie sztuką jest wydać pieniądze na jednorazowy efekt (jednoroczny). Polecam Państwu blog profesora Łukasza Łuczaja, specjalisty w tej dziedzinie, w którym szeroko omawia jak i gdzie tworzyć łąki kwietne oraz jak o nie dbać.

Tych kwiatów nie posadziły ekoświry od łąk kwiatowych. Bez pojęcia, bez wyobraźni za to z wielką gębą. To zrobili ogrodnicy, fachowcy, więc raczej będą pielęgnować. Różnica wyglądu między łąkami kwietnymi radnej Jackowski, a tymi rabatami może ekoświra zaboleć. Oby mocno!

To fakt. Jak można tak ładną i zorganizowaną zieleń w środku miasta dać! Przecież to nie licuje z chaszczami, czytaj kwietnymi łąkami. Niepotrzebnie Kaskada taki chaos w przestrzeni powoduje :) jedyna nadzieja, że nie będą podlewać, pelargonie uschną a kwietne łąki same się tam zasadzą.

No i w pelargoniach, w odróżnieniu od chaszczy nie trzymają się kleszcze i komary :) co też ta Kaskada narobiła :) i to w środku miasta takie uporządkowane rabaty! ;)

Pelargonie, a nie łąka kwiatowa radnej Jackowski? Przecież bioróżnorodność chwastów zasiedlających łąkę kwiatową radnej Jackowski jest dużo większa od bioróżnorodności pelargonii. Oj nie pomyśleli w tej Kaskadzie!