Blisko 50 razy interweniowali zachodniopomorscy strażacy po silnej wichurze, która przeszła przez region w nocy z wtorku na środę (10 bm.). Wiatr łamał drzewa, część domów nie miała prądu, a niektóre pociągi jeszcze nad ranem miały opóźnienia.
Silnie wiało we wtorek późnym wieczorem. Gdzieniegdzie prędkość wiatru dochodziła do 90 km/h.
Pracowitą noc mieli zwłaszcza strażacy z jednostek na południu województwa. Najwięcej interwencji mieli w powiecie powiecie gryfińskim, myśliborskim, choszczeńskim i stargardzkim. Mocno wiało także w samym Szczecinie i Policach.
– Strażacy wyjeżdżali głównie do powalonych drzew. W Szczecinie były trzy takie interwencje – mówi Andrzej Wróblewski, dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa w Komendzie Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie.
W nocy prądu nie mieli mieszkańcy Wyspy Puckiej w Szczecinie. Połamane drzewa zatrzymały także pociągi na odcinku między Chociwlem a Stargardem. ©℗
(żan)
Fot. Robert Stachnik (arch.)