Osiemset pięćdziesiąt trzy osoby bezdomne, o sto mniej niż przed dwoma laty, zliczono jednej nocy na terenie Szczecina. Zdecydowana większość to mężczyźni. Przybywa w tej grupie osób starszych, schorowanych, długotrwale bezdomnych.
Co dwa lata, w jednym czasie, na zlecenie resortu rodziny odbywa się ogólnopolskie liczenie osób bezdomnych. W tym roku przeprowadzono je z 13 na 14 lutego. W Szczecinie działania, w które włączyli się przedstawiciele straży miejskiej, policji, służby ochrony kolei, pogotowia ratunkowego i organizacji pozarządowych prowadzących schroniska, koordynował Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie.
W placówkach pomocowych i poza nimi zliczono 853 osoby, w tym 673 mężczyzn, 157 kobiety i 23 dzieci. To mniej niż w poprzednich latach. Dwa lata temu służby dotarły do 965 osób bezdomnych. W 2015 roku na terenie miasta policzono ich 1176, a w 2013 r. - 1111.
Podczas tegorocznego zbierania danych 440 osób znajdowało się w noclegowniach, schroniskach, ogrzewalni, szpitalach, ZOL-ach, zakładach karnych. 413 przebywało w takich miejscach jak pustostany, altany działkowe, ulice, klatki schodowe. Dwa lata temu było odwrotne - w placówkach zliczono 470 osób, poza nimi 495.
Najliczniejszą grupę stanowią mężczyźni po 60. roku życia, z wykształceniem podstawowym, średnim lub zawodowym, bezdomni długotrwale, bo od 10 do 20 lat. Było ich 326. Drugą grupą są mężczyźni w wieku 41-60 lat, z wykształceniem zawodowym, bezdomni od 5 do 10 lat. Przy poprzednim badaniu również te proporcje były odwrotne.
- Osoby bezdomne to coraz częściej ludzie starsi, wymagający również wsparcia w formie usług opiekuńczych - mówi Maciej Homis, rzecznik MOPR. - Z tego powodu systematycznie zwiększane są miejsca w schronisku dla osób bezdomnych przy ul. Hryniewieckiego, które od stycznia tego roku dysponuje 105 miejscami.
W Szczecinie maleje liczba dzieci w bezdomnych rodzinach. Podczas badania w 2015 roku na terenie naszego miasta było ich 80., w 2017 roku 43., obecnie 23. W trakcie liczenia do tegorocznych danych, zgodnie z wytycznymi ministerstwa, nie włączono rodzin z dziećmi przebywających w mieszkaniach chronionych (jest w nich obecnie 18 osób, w tym 11 dzieci) oraz w altanach na terenie ogrodów działkowych, gdzie panują warunki zbliżone do mieszkalnych.
Najczęstsze wskazywane powody bezdomności to bezrobocie, zły stan zdrowia, niepełnosprawność, eksmisja, uzależnienie i zadłużenie.
(gan)
Fot. Ryszard Pakieser