To się nazywa zielone parkowanie: skoda „cumująca" wśród krzewów i drzew Parku Leśnego Arkońskiego. Cóż z tego, że niespełna 20 metrów dalej, tuż przy wybiegu dla psów, jest urządzony - niemałym nakładem sił i środków - utwardzony, darmowy i niemal pusty parking. Skoro auto - jak widać - można postawić w szkodzie, czyli… „na trasie osła, gdzie trawa nie wyrosła".
Jest to kolejny dowód na to, że urzędnicy miasta powinni w końcu - zgodnie z od lat podnoszonym postulatem wielu szczecinian zatroskanych o miejską zieleń - usunąć tzw. ogródki działkowe z tego terenu rekreacyjnego. Sąsiadującego, przypomnijmy, z „Centrum ochrony bioróżnorodności". Ich lokalizacja była warunkowa i tymczasowa. Co w Szczecinie - jak wiadomo - nierzadko oznacza... czas nieokreślony acz bliski wieczności.
(an)
Fot. Mirosław WINCONEK