SLD – z pokorą i satysfakcją

 

- Nie jadaliśmy ośmiorniczek, nie ma nas na taśmach, my zajmowaliśmy się sprawami ludzi i teraz będziemy czekać na ocenę. Decyzję wyborców przyjmiemy z należnym szacunkiem i pokorą - mówił w Szczecinie, na zakończenie kampanii wyborczej, prof. Bogusław Liberadzki, wiceprzewodniczący SLD i  europarlamentarzysta.

Zachodniopomorskie SLD dziękowało w piątek kandydatom, wolontariuszom i aktywistom z naszego regionu, którzy uczestniczyli w kampanii. 

- Co będzie, okaże się 21 października - mówił Dariusz Wieczorek, szef zachodniopomorskiego SLD. - Jedno jest pewne: jest coraz większa świadomość wyborców w województwie zachodniopomorskim, że na wybory trzeba iść. Druga rzecz - lewica jest bardzo potrzebna, wszyscy widzą, co się dzieje w polskim parlamencie, jak nie ma w nim SLD. Powinien być także w samorządach. Rzecz trzecia - jesteśmy alternatywą dla dwóch prawicowych bloków, zwracamy uwagę na to, by nie poddawać się medialnej presji, że jakikolwiek głos w wyborach samorządowych będzie stracony. Nie, żaden głos nie będzie stracony.

Bogusław Liberadzki przypominał o najważniejszych hasłach SLD w kampanii przekonując, że głos na Sojusz to wybór bezpieczeństwa i rozwoju. Odniósł się też do sondaży przedwyborczych, które nie są łaskawe dla jego partii.

- Pewna kolejność jest przesądzona, czyli PiS, Komitet Obywatelski, ale trzecie miejsce w sondażach często przypadało SLD - przypomniał. - Będziemy do tego podchodzić z dużą pokorą, bo mamy powody. Ale jest i satysfakcja - my nie jadaliśmy ośmiorniczek, nie ma nas na taśmach. Ta gra taśmami i ośmiorniczkami jest w trochę innym towarzystwie. My zajmowaliśmy się sprawami ludzi i teraz będziemy po prostu czekać na ocenę. Decyzję wyborców przyjmiemy z należnym szacunkiem.

Liberadzki liczy na dobry dla lewicy wynik wyborów w tej części Polski.

- Sytuacja w kraju będzie zróżnicowana - mówił. - My liczymy na to, że w tej części ściany zachodniej, czyli województwa zachodniopomorskie, lubuskie, dolnośląskie, wielkopolskie, nasz wynik będzie zdecydowanie lepszy, co najmniej o połowę wyższy niż ta średnia krajowa, o której w tej chwili mówimy. W wyborach sejmikowych wypadniemy lepiej niż cztery lata temu, kiedy zdobyliśmy cztery mandaty.

 Dawid Krystek, kandydat na prezydenta Szczecina SLD Lewica Razem, podziękował za tę kampanie również swoim kontrkandydatom.

-  Spieraliśmy się na wielu debatach, wymienialiśmy poglądy, przedstawialiśmy swoje wizje rozwoju Szczecina - mówił. - Mam nadzieję, że ten, który wygra w najbliższa niedzielę, będzie potrafił również korzystać z pomysłów pozostałych kandydatów. Bo każdy z tej szóstki wniósł coś do przyszłości Szczecina. Na koniec apeluję do mieszkańców miasta. Kochani szczecinianie, pójdźcie i zagłosujcie. Niech inni nie zadecydują za was.

(gan)

Fot. Anna Gniazdowska