Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Śledztwo w sprawie rozbiórki Związkowca

Data publikacji: 28 marca 2024 r. 20:07
Ostatnia aktualizacja: 29 marca 2024 r. 15:39
Śledztwo w sprawie rozbiórki Związkowca
Foto: Artur Bakaj  

Prokuratura Rejonowa w Koszalinie wszczęła śledztwo w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zawalenia się Związkowca, przeznaczonego do rozbiórki budynku w centrum miasta.

Wszczęcie śledztwa potwierdził PAP w czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Ryszard Gąsiorowski. Sprawa dotyczy rozbiórki Związkowca, najwyższego budynku w Koszalinie, stojącego w ścisłym centrum miasta. Na tym etapie postępowania nikomu nie przedstawiono zarzutów.

Zawiadomienie powiatowego inspektora nadzoru budowlanego wpłynęło do Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie we wtorek. Wskazano w nim możliwość popełnienia przestępstwa sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zawalenia się Związkowca w sposób zagrażający zdrowiu i życiu wielu osób oraz mieniu o wielkich rozmiarach.

Roboty miały być prowadzone bez nadzoru osoby do tego uprawnionej, bez prawomocnej decyzji o pozwoleniu na rozbiórkę od parteru wysokiego budynku, stwarzając zagrożenie swobodnego zawalenia się budowli.

„Dokonaliśmy oględzin terenu rozbiórki, sporządziliśmy dokumentację fotograficzną oraz uzyskaliśmy dokumentację dotyczącą prowadzonej inwestycji i zgromadzone materiały przekazaliśmy Prokuraturze Rejonowej w Koszalinie” – powiedziała PAP oficer prasowa koszalińskiej policji nadkom. Monika Kosiec.

Właścicielem Związkowca, który ma zostać rozebrany, jest warszawska firma. W drugiej połowie lutego Wydział Architektury i Urbanistyki Urzędu Miejskiego w Koszalinie wydał pozytywną decyzję w sprawie rozbiórki budynku. Tę do wojewody zachodniopomorskiego zaskarżyli mieszkańcy jednej z sąsiednich wspólnot mieszkaniowych.

Właściciel zgodnie z prawem mógł usuwać elementy zagrażające bezpieczeństwu osób oraz dokonać rozbiórki przybudówki i to zrobił. Miał zabrać się do rozbiórki ścian budynku, a na to już potrzebował pozwolenia. Przebieg prac kontrolował nadzór budowlany. W drugiej połowie marca nakazał wstrzymanie robót do czasu uzyskania prawomocnego pozwolenia na rozbiórkę.

W czwartek rzeczniczka wojewody zachodniopomorskiego Paulina Heigel przekazała PAP, że termin wydania decyzji w sprawie rozbiórki Związkowca został przedłużony do 8 maja. Zastrzegła, że wiąże się to z obowiązkiem udostępnienia wszystkim stronom postępowania dokumentacji sprawy. Jednocześnie przekazała, że na wniosek koszalińskiej policji służby wojewody przekazały kopie dokumentów sprawy. „Nie wstrzymuje to naszej urzędowej procedury” – zaznaczyła Heigel.

Trzynastokondygnacyjny Związkowiec, który ma niedługo zniknąć z mapy Koszalina, oddano do użytku w 1972 r. Nazwę zawdzięcza temu, że to w nim ulokowano m.in. biura związków zawodowych. Przez wiele lat na jego ostatnim piętrze była kawiarnia z tarasem. Zgodnie z obowiązującym miejscowym planem zagospodarowania w miejscu Związkowca będzie mógł powstać obiekt do pięciu kondygnacji, z przeznaczeniem na usługi. 

Logo PAP Copyright

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Polska
2024-03-29 19:44:46
Wszystko co zbudowane po 1945 roku jest rozbieran dlaczego? Jedynie kino Kosmos uratowane i wieżowiec TV po przebudowie.Konserwator jakoś daje zgodę. Można wyliczać co padło: Dom Korab z salą teatralną godną Teatru Współczesnego,Dom Marynarza, Szkoła Maciusia,,przedszkola,itd
koszalin
2024-03-29 14:51:07
W Koszalinie to co drugi blok wygląda jak ten związkowiec ze zdj. Wstawić okna i oddać ludziom, będą szczęśliwi. Albo kotary chociaż powiesić
fin
2024-03-28 21:37:10
Nie widziałem ale jak rozebrano Dom Marynarza w Szczecinie gdzie ruch jak na Marszałkowskiej
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA