Śledztwo prowadzone przez zachodniopomorską i dolnośląską Krajową Administrację Skarbową doprowadziło do zatrzymania 27 osób, członków zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się nielegalnym hazardem. Grupa ta organizowała i prowadziła nielegalne gry hazardowe na terenie 12 województw.
Funkcjonariusze ustalili, że zorganizowaną grupą przestępczą zarządzał jeleniogórski przedsiębiorca, prezes spółek kapitałowych zajmujących się m.in. produkcją automatów do gier hazardowych i tworzeniem do nich oprogramowania.
- Nowe, wyprodukowane w Polsce automaty, były fikcyjnie zbywane do Europy i Afryki - o mechanizmie przestępstwa opowiada Małgorzata Brzoza, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Szczecinie. - Faktycznie jednak wprowadzano je do obrotu na terenie Polski w lokalach, w których urządzane były nielegalne gry hazardowe. Członkowie grupy zajmowali się przede wszystkim poszukiwaniem lokali nadających się do urządzania gier z wykorzystaniem automatów hazardowych, ich rozlokowaniem, podłączeniem i cykliczną zbiórką gotówki z automatów. Pieniądze przekazywali kierującemu zorganizowaną grupą przestępczą - relacjonuje rzeczniczka.
Z szacunków KAS wynika, że członkowie tej grupy na przestępczej działalności zyskali prawie 40 mln zł. O sposobie podziału korzyści decydował jej szef. Zastosowano wobec niego zabezpieczenie majątkowe na łączną kwotę 12 mln zł.
Podejrzanym w tej sprawie przedstawiono w sumie ponad 2 tys. zarzutów dotyczących udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, prania brudnych pieniędzy oraz organizowania na automatach nielegalnych gier hazardowych.
Wobec 22 podejrzanych prokurator zastosował m.in. zakaz wzajemnego kontaktowania się i zakaz opuszczania kraju. Pięciu zatrzymanych, w tym kierującego grupą, Sąd Rejonowy w Koszalinie na wniosek prokuratora aresztował na dwa miesiące. Śledztwo prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.
(k)