Na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie można połamać nogi! Nawet główne alejki są oblodzone. Ludzie chodzą jak po lodowisku - alarmują nasi Czytelnicy.
Pan Robert odwiedził Cmentarz Centralny w niedzielę 21 stycznia ok. godz. 14.
- Aleja prowadząca do tzw. drugiej bramy (ul. Ku Słońcu / Karola Miarki) jest oblodzona, tylko na poboczu można iść w miarę bezpiecznie - napisał do nas, przesyłając te zdjęcia. - Aleja prowadząca od bramy POLIGON wygląda jak lodowisko. Aleja Lipowa oblodzona jest na krótkim odcinku - ok. 70 m od bramy przy Ku Słońcu. Na prostopadłej do niej Alei Jaworowej też oblodzone jest tylko „skrzyżowanie”. Ale już wspomniana Kasztanowa (prowadząca do krzyża) jest skuta lodem na dłuższym odcinku. Tam się ludzie przewracają.
W niedzielę na Cmentarzu Centralnym był spory ruch. Gdyby to było rano, to jeszcze można usprawiedliwić miejskie służby, ZUK, ale o 14 nadal nikt nie zadbał o bezpieczeństwo odwiedzających nekropolię - pisze pan Robert. - Nie wiem, dlaczego ktoś z „dyżurujących” na CC nie objechał terenu traktorkiem z piaskiem? Wysypać piach na głównych alejkach to nie jest robota dla stu osób! Wystarczy jedna, dwie sprawne ekipy. (K)