Tłumnie dziś (7 maja) było na Szczecińskim Bazarze Smakoszy. Po strojach przybyłych widać było, że wiosna już w pełni zagościła w Szczecinie. Jeszcze jest chłodno, ale mini spódniczki i koszulki z krótkimi rękawkami, a nawet podjeżdżające kabriolety, świadczyły o słonecznej aurze.
Z ciepłej pogody skorzystali wystawcy oraz klienci Bazaru. Na dziedzińcu Off Mariny ustawiono stoisko z lodami oraz leżaki. Największy ruch był jak zwykle wewnątrz budynku, gdzie co tydzień licznie wystawiają się producenci różnego rodzaju produktów. Wśród wystawców była również Alicja Dominiuk-Błajet, która od lutego tego roku próbuje swoich sił w biznesie. Pracuje również na pół etatu jako specjalistka ds. social mediów.
– Założyłam firmę o nazwie „Słodziak” – mówi p. Alicja – To domowa pracownia wypieków z naturalnych składników. Robię różnego rodzaju ciasta, ptysie, eklery, bezy, makaroniki i inne.
Domowe wyroby cieszą się popularnością nie tylko w segmencie słodyczy. Rynek szturmem zdobywają również takie wyroby jak wędliny, miody czy piwo. Od lat widać również, że do łask wraca rękodzieło, takie jak np. własnoręczne wyroby z gliny czy kapcie zrobione na drutach z wełny.
Krzysztof ŻURAWSKI
REKLAMA
REKLAMA
Komentarze
Onski
2023-05-07 20:42:58
Kabrioletem z otwartym dachem to już kiedyś pewien pośrednik nieruchomości w lutym jeździł, z prędkością 20 km/h po pl kosciuszki bo mały prześwit w plastikowym aucie.
Zgadzam się na przechowywanie moich danych osobowych na urządzeniu, z którego korzystam w formie tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych (w tym na profilowanie i w celach analitycznych) przez Kurier Szczeciński sp. z o.o. Więcej w naszej Polityce Prywatności.