Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Spowiedź bankowca

Data publikacji: 10 maja 2017 r. 13:48
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:40
Spowiedź bankowca
 

Pracował ponad dwadzieścia lat w bankach, dlatego wie, co mówi. A mówi, że dzisiaj banki są już mocno odhumanizowane i to zarówno dla pracujących w nich ludzi, którzy mogą w każdej chwili stracić pracę, jak i dla klientów, którym potknie się noga. System komputerowy jest bezwzględny. Albo się w nim ktoś mieści, albo nie. A najważniejszy jest oczywiście bezwzględny król, czyli zysk. Musi rosnąć, rosnąć i rosnąć.

– Działalność banków, z których korzysta nasz przeciętny Kowalski, sprowadza się w praktyce do akwizycji – mówi nasz rozmówca, pan Andrzej (personalia znane redakcji). Chodzi o to, by złapać jak największą ilość klientów, udzielić jak największej liczby kredytów, kart kredytowych itd., itp. Plany są niemiłosiernie wyśrubowane i trzeba je realizować.

To jest chore, bo kryteria oceny zdolności kredytowej czerpie się żywcem z krajów zachodnich, ale nie przystają one do naszych zarobków, zasobności portfeli i sytuacji gospodarczej.

Cały artykuł w "Kurierze Szczecińskim", e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 10 maja 2017 r.

Marek Osajda

Fot. Marek Klasa

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

vabank
2017-05-10 14:39:40
Taką spowiedź to może powiedzieć nawet dziecko, bo każdy wie, jak funkcjonują banki...a nawet jeszcze gorzej.
Do 123
2017-05-10 14:25:20
Nie trzeba jechać do Korei Północnej, tylko trzeba zrozumieć różnicę miedzy wzrostem, a rozwojem. Pozdrawiam.
123
2017-05-10 14:02:46
Zawsze mozna w skokach brac pozyczki ,tam to dopiero sa zyski ,pozatym w kazdej branzy sa wymagania zysku,sprzedazy itd. taki juz jest ten swiat, jak komus nie pasuje korea polnocna czeka ,lub bialorus,wenezuela.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA