Dramat mieszkańców domu przy ul. Metalowej 33 w Szczecinie. W pożarze, do jakiego doszło w piątek nad ranem, dach nad głową straciło osiem osób. Pogorzelcom jest potrzebna pomoc, wsparcie organizuje m.in. lokalna społeczność.
W domu u zbiegu ul. Metalowej i Kruszcowej w Podjuchach mieszkały dwie rodziny, łącznie osiem osób. W piątek 2 lutego tuż po godz. 3 nad ranem doszło tam do wybuchu i pożaru. Kiedy strażacy dotarli na miejsce, ogień był już na poddaszu.
- W budynku było osiem osób, same wyszły z pomieszczeń - relacjonuje kpt. Franciszek Goliński z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie. - Jedna osoba doznała oparzeń i wymagała pomocy medycznej, została odwieziona do szpitala. Z początkowych informacji wynikało, że w domu wybuchła butla z gazem. Jednak co się wydarzyło, ocenią biegli z zakresu pożarnictwa.
Pożar udało się opanować ok. godz. 4.30, ale działania straży trwały jeszcze do godz. 11.30. Spaliło się ok. 100 m kw. - część parteru i poddasza. Łącznie w akcji brało udział 12 zastępów straży pożarnej, 39 strażaków. Kiedy udało się ugasić ogień, na miejscu pracował nadzór budowlany. Do poszkodowanych dotarli też pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, by oferować niezbędne wsparcie. Jak mówi Maciej Homis, rzecznik miasta ds. pomocy społecznej, wszyscy zdecydowali się skorzystać ze schronienia u bliskich, w razie potrzeby czekają na nich miejsca w hotelu Jantar. W poniedziałek zostaną uruchomione pierwsze wypłaty świadczeń.
W pomoc poszkodowanym angażuje się lokalna społeczność. Ruszyły pierwsze zbiórki. Informacje o nich zamieszcza na Facebooku m.in. tamtejsza Rada Osiedla.
- Panie zaprzyjaźnione ze Szkołą Podstawową nr 12 w poniedziałek organizują tam zbiórkę niezbędnych rzeczy, choćby ubrań, środków czystości czy żywności z długim terminem ważności - mówi Maria Bohuń, przewodnicząca Rady Osiedla Podjuchy. - Oprócz tego chcemy podjąć współpracę z siostrami z Caritas, które mają w pobliżu swoją siedzibę i tam też można będzie przynosić dary. Na pewno jako rada osiedla będziemy się starali współuczestniczyć we wsparciu i pomagać mieszkańcom, których dotknęła ta tragedia. Jeśli komuś będzie wygodniej i łatwiej, w poniedziałek mamy dyżur w naszej siedzibie, można tu również przynosić rzeczy. Panie z naszej rady osiedla znają te rodziny i mają z nimi też bezpośredni kontakt. Włączymy się w każdą dobrą inicjatywę. Ci ludzie nie mają dokąd wracać...
Poniedziałkowa zbiórka w SP nr 12 potrwa w godz. 15-18.
Osoba prywatna założyła też zrzutkę z prośbą o pomoc finansową dla jednej z rodziny poszkodowanej w tym tragicznym pożarze: https://zrzutka.pl/9gck2n
Tego samego dnia ruszyła zbiórka dla drugiej z rodzin: https://zrzutka.pl/stefanko
(gan)
Film: Roman Ciepliński