Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Stracili mamę, walczą o zdrowie taty

Data publikacji: 18 stycznia 2020 r. 10:25
Ostatnia aktualizacja: 19 lutego 2020 r. 22:09
Stracili mamę, walczą o zdrowie taty
Krzysztof Naklicki (z lewej) podczas koncertu w ramach Świnoujskich Wieczorów Organowych. Państwo Nakliccy i chór Logos co roku występowali na wspomnianym festiwalu. Fot. Bartosz TURLEJSKI  

W Świnoujściu trwa zbiórka pieniędzy na rehabilitację Krzysztofa Naklickiego, znanego akordeonisty i kompozytora, który w listopadzie ubiegłego roku uległ wypadkowi samochodowemu. Zginęła wówczas jego żona Elżbieta Naklicka, dyrygentka chóru Logos. Krzysztof Naklicki w stanie śpiączki trafił do szpitala. Obecne leczenie w klinice jest bardzo kosztowne.

Z tą stratą trudno się pogodzić. Świnoujścianie pożegnali Elżbietę Naklicką. Teraz wszyscy trzymają kciuki za powrót do zdrowia jej męża. Przypomnijmy, że Krzysztof Naklicki jest dyrygentem, akordeonistą, pedagogiem, kompozytorem. Od ponad 25 lat uczy młodych akordeonistów. Koncertował w kraju i za granicą.

– W listopadzie 2019 roku nasi rodzice ulegli wypadkowi samochodowemu. Straciliśmy mamę. Tata od dnia wypadku przebywa w śpiączce w szpitalu. Nic nie wróci życia naszej kochanej mamy. Tata ma jednak szanse na pełny powrót do sprawności. Do tego jednak będzie potrzebował specjalistycznej rehabilitacji, której koszty sięgają nawet kilkunastu tysięcy złotych miesięcznie… – apelują o pomoc dzieci państwa Naklickich.

Jak powiedziała „Kurierowi” pani Dorota, córka K. Naklickiego, trudno określić, jaka kwota będzie ostatecznie potrzebna. Klinika wystawia rachunek za każdy miesiąc w zależności od tego, co jest potrzebne.

– A to, co będzie potrzebne, zależy z kolei od tego, jakie tata będzie robił postępy i czy wszystko będzie szło w dobrym kierunku. Tak samo jest z okresem czasu, jaki tam spędzi... Wszystko jest zależne właściwie od wszystkiego – poinformowała naszego reportera Dorota Naklicka.

Rachunek za pierwszy miesiąc wynosi ok. 25 tysięcy złotych. Trudno określić, jaki będzie następny i ile potrwa rehabilitacja. Dzieci walczą o odzyskanie ojca. Każdy może pomóc, przekazując nawet drobną sumę. Wpłaty przyjmuje Fundacja Niesiemy Nadzieję, ul. Traugutta 34, 61-514 Poznań. Numer konta: 87 1600 1404 1841 9957 7000 0001, BGŻ BNP Paribas. Tytuł przelewu: darowizna dla Krzysztofa Naklickiego. NIP: 783 16 22 268. Można też podarować swój 1 procent. KRS: 0000264888. Cel szczegółowy: darowizna dla k.naklickiego.

BaT

Fot. Bartosz TURLEJSKI

Na zdjęciu: Krzysztof Naklicki (z lewej) podczas koncertu w ramach Świnoujskich Wieczorów Organowych. Państwo Nakliccy i chór Logos co roku występowali na wspomnianym festiwalu.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

uczeń
2020-02-19 22:07:47
Życzymy zdrowia dla Pana Naklickiego, bardzo cierpliwego nauczyciela i dobrego człowieka nie tylko dla uczniów. Nie jeden uczeń, rodzic i nauczyciel, który zna Pana wspiera duchowo dobrą myślą o zdrowie i o siłę. Wspieramy również, oczywiście finansowo teraz niezbędnie. Zasmucony, już prawie dorosły uczeń i mama.
Iga
2020-01-19 11:45:33
Ja tych ludzi też nie znam, a pomagam. Nikt nikogo nie zmusza. I mnie też nikt nie zmusił. A co z innymi ludźmi? Każdy może założyć zrzutkę.pl i każdy może napisac do lokalnej gazety o pomoc. Dobrze, że Panie umiecie napisać uszczypliwe komentarze takich ludzi nam najbardziej potrzeba...
Do Viola
2020-01-19 08:56:22
To nie oglądaj... Jak można być takim bezdusznym człowiekiem. Stracili mamę!! A teraz jeszcze mogą uratować tatę ale potrzebna jest masa pieniędzy. Czy byłaś kiedyś w takiej sytuacji czując bezsilność i tylko czekać co czas pokaże? Boże mój drogi dlaczego ludzie są tak okropni...
Do pani Violi i Bożeny
2020-01-18 19:28:14
Czy szanowne paniom żal dupe ściska, ze ktos cale zycie pracuje dla innych, na rzecz rozwoju kultury itd..a teraz gdy spotkalo go nieszczescie i potrzebuje pomocy to sie pisze idiotyczne komentarze..jedna ubolewa nad popularnością, druga nad cudzymi pieniędzmi.. moja rada taka prosze nie dawać pieniędzy, nikt pania o to nie prosi, dadza za to inni życzliwi ludzie, a ta druga pani jak chce byc popularna to zapraszam na nauke gry na akordeonie i prosze wziąć sie za kompozycje, ale z tego co widze z pani talentem i zachlannoscia nigdy nawet " Wlazł kotek" na piecioini pani nie zapisze... złośliwość nie zna granic co za dziadostwo.. pozdrawiam serdecznke obie uszczypliwe panie
Mika
2020-01-18 14:43:45
Bardzo współczuję, przekażę też darowiznę, ale na usta ciśnie mi się pytanie, dlaczego koszty rehabilitacji nie są pokrywane z NFZ?? Za co my płacimy składki?? Jakie Państwo zostawia człowieka samego w takiej sytuacji?? Chory, beznadziejny kraj...
Błażej
2020-01-18 14:09:23
Nie chcesz, nie pomagaj. Ale za dać sobie trudu, żeby taki jadem wysmarować w komentarzu to widzę, że sa duże chęci. Pozdrawiam Panią Violę i Panią Bożenę z życzeniami zdrowia!
Viola
2020-01-18 13:57:10
Ich rodzina, ich problem. Nie mogę już takich "troskliwych" za cudze pieniądze oglądać. Miałam podobne problemy i załatwiałam je z rodziną.
Bozena
2020-01-18 12:56:48
A co z ludźmi po wypadkach mniej popularnymi?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA