Czwartek, 21 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Stworzył kwaterę saperów

Data publikacji: 11 marca 2024 r. 21:35
Ostatnia aktualizacja: 11 marca 2024 r. 21:35
Stworzył kwaterę saperów
ppłk. Tadeusz Wacław Dobrzyński Fot. archiwum  

Nagrobek ppłk. Tadeusza Wacława Dobrzyńskiego znajdujący się na stargardzkim cmentarzu przy ul. Kościuszki wpisano do ewidencji grobów weteranów walk o wolność i niepodległości Polski.

To kolejny sukces stargardzianki Agnieszki Dawickiej, która od wielu lat zajmuje się upamiętnianiem, w tym ratowaniem grobów weteranów, którzy walczyli o wolność naszego kraju. Tadeusz Dobrzyński (1898-1989) jest pomysłodawcą kwatery saperów, która znajduje się na stargardzkim cmentarzu przy ul. Kościuszki. Powstała ona w 1983 roku. W ubiegłym roku podczas obchodów Święta Wojsk Inżynieryjnych odsłonięto tablicę upamiętniającą twórcę ppłk. Tadeusza Dobrzyńskiego.

– Podpułkownik Wojska Polskiego, Legiony Polskie, I wojna światowa, wojna polsko-bolszewicka, wojna obronna 1939 r., Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie, Monte Cassino – wylicza zasługi weterana Agnieszka Dawicka z biblioteki Klubu 12. Brygady Zmechanizowanej w Stargardzie.

Nagrobek ppłk. Tadeusza Dobrzyńskiego znajduje się na stargardzkiej nekropolii w kwaterze D07 rząd 11 nr grobu 03. Został on wpisany do ewidencji grobów weteranów walk o wolność i niepodległości Polski pod nr 7607. Niedawno do ewidencji grobów weteranów walk o wolność i niepodległości Polski wpisano mogiłę powstańca wielkopolskiego Stanisława Górnego. Ewidencja zawiera m.in. dane weterana, lokalizację grobu, imię i nazwisko lub nazwę wnioskodawcy. Groby weteranów wpisane do takiego spisu, znajdują się pod opieką państwa. ©℗

(w)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

jarr
2024-03-13 15:18:12
oczywiście tyfus plamisty a dur to brzuszny. Przepraszam za pomyłkę.
jarr
2024-03-13 12:10:22
Bardzo dobrze, że ppłk rez. Dobrzyński wziął się za uporządkowanie kwatery. Kwatera ta istniała od lat czterdziestych, po wojnie pochowani tam zostali też żołnierze, którzy poumierali na skutek tyfusu brzusznego i innych chorób. Również i ci, którzy zginęli na froncie. Cześć ich pamięci!!! Sprawę znam z opowiadania byłego żołnierza , którego brat zmarł kilka dni po wojnie właśnie na tyfus.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA